W listopadzie naszła mnie chęć na ponowne obejrzenie filmu pt. „Uwierz w Mikołaja”. Chętnie też po raz drugi przeczytałam książkę, teraz wydanie rozszerzone. Adaptacja spodobała mi się bardziej niż w zeszłym roku, powieść natomiast bez zmian. Rewelacja. Jedna z najlepszych świątecznych jakie kiedykolwiek czytałam. Garstka postaci, bardzo prawdziwych, takich „naszych”, zmierza ku świętom Bożego Narodzenia. My, czytelnicy, towarzyszymy im w tej drodze. Jest zabawnie za sprawą domu seniora „Happy End”. Spotykają się tam różne osobowości, które nie mogą narzekać na nudę w swoim towarzystwie, choć prawie każdemu kogoś jeszcze brakuje. Pani Sabina nie chce się przyznać, że czeka na wnuczkę, która mieści się tylko w obrębie jej wyobrażeń. Pani Eleonora przez cały czas „się wybiera” i koniecznie musi mieć wykonany makijaż. Przez co wywołuje u właścicielki domu palpitacje serca. Pan Zenon z kolei wciąż wyrywa laski. Jest jeszcze pani Jagoda, która niezwykle celnie potrafi wszystko pods...