Kiedyś, kiedyś dawno temu przeczytałam „Telefon od anioła” Musso, ale kompletnie nie pamiętam tej powieści. Byłam ciekawa, czy „Papierowa dziewczyna” również tak łatwo wypadnie mi z głowy. Tak się nie stało. To była bardzo dobra książka, która niesamowicie mnie zaskoczyła. Takiego obrotu naprawdę się nie spodziewałam. Z tyłu okładki był wpis, że jest między innymi romantyczna. Dla mnie „Papierowa dziewczyna” okazała się obyczajową opowieścią z domieszką, większą lub mniejszą, w zależności od momentu akcji, thrillera. Główną postacią jest pisarz. Tom Boyd właśnie zakończył swój związek a żal i smutek, jaki mu teraz towarzyszy, próbuje zatuszować alkoholem i narkotykami. Mężczyzna z przyjemnością zatraca się i zupełnie porzuca pisanie, nic sobie nie robiąc z płynących do niego ponagleń. Wszyscy, a szczególnie jego przyjaciel i zarazem literacki agent, niecierpliwie wypatrują kolejnego tomu świetnie przyjętej serii. Tym bardziej, że dwie pierwsze części są właśnie ekranizowane. ...