Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

"Dworek pod malwami. Nadzieje i tęsknoty" Marian Piotr Rawinis

Okazałe dworki, zamki, pałace, zapierające dech w piersiach ogrody wypieszczone sprawną ręką zatrudnionego ogrodnika, wytworne stroje i wyposażenie... Jeśli w książce napotykam na opisy ww. rzeczy, zatracam się w fabule do tego stopnia, że gdy następuje koniec, z przykrością stwierdzam, iż już nigdy nie przeczytam tak dobrej książki. Jak łatwo się domyślić, szybko znajduję nowy tytuł, w którym odnajduję niepowtarzalny zapach przeszłości i zabawa rozpoczyna się na nowo.  Słuch o Marianie Piotrze Rawinisie zaginął. Nie wiadomo, czy autor tworzy następną fascynującą historię, z którą lada moment wyskoczy z ukrycia. Taka niespodzianka byłaby na pewno dobrze odebrana wśród fanów, jakich już pozyskał. Czytając pierwszy tom sagi czyli "Dworek pod malwami. Nadzieje i tęsknoty" od razu rzuca się w oczy, że książka jest dopracowana w każdym calu. Autor bez wątpienia wyróżnia się na tle innych twórców plastycznym piórem, dzięki czemu lektura szybko pociągnie czytelnika w stronę l

"Nie podchodź bliżej" Katarzyna Misiołek

W dzieciństwie najlepsze przyjaciółki, niemalże siostry. Wspierające się na każdym kroku. Wiedzące o sobie absolutnie wszystko. Mogą całe dnie spędzać razem, często również noce. Są pewne, że jedna za drugą stanie murem w razie konieczności bądź pobiegnie w ogień. Mnóstwo wspólnych tematów. Tysiące pomysłów. Wspólny smutek, płacz i radość. Taka przyjaźń jest nam doskonale znana. Jeżeli nie z własnego życia, to z książek, filmów, seriali. Szczególnie z książek. To w nich bardzo często możemy spotkać ten wątek. Czy to wynika z faktu, że jest stosunkowo łatwy do napisania? Czy też wypływa stąd iż pisarki cenią przyjaźń na równi z miłością, która pojawia się obowiązkowo w opisywanej historii? Ciężko stwierdzić, niemniej jednak my chętnie czytamy o takich właśnie relacjach, często marząc o tym, by i w naszym życiu w końcu pojawił się ktoś kto zechce je budować. Stale i niezmiennie. A jeśli mamy u swojego boku osobę, z którą tworzymy więź, taka książka może dodać nam energii do działania...

"Marianna" Magdalena Wala

Wojna jest dla mężczyzn. To oni walczą. Kobiety w tym czasie mają otaczać dom i potomstwo opieką oraz troską. Wiernie wypatrywać, wyczekiwać powrotu mężów, synów, ojców, braci. Taki podział jest nam doskonale znany i rzeczywiście w większej mierze był przestrzegany.Jednak jak to zwykle bywa, zdarzały się też wyjątki. Do takowych zaliczyć można Mariannę, główną bohaterkę książki Magdaleny Wali. Ta wyjątkowa dziewczyna pragnęła kroczyć inną drogą, niż tą, jaką wyznaczały stereotypy. W wieku osiemnastu lat opuściła klasztorne mury, pośród których pobierała nauki, aby walczyć o ojczyznę. Przez chwilę mogła zasmakować pełnego wojennej niepewności życia. Oczywiście do czasu, kiedy nie została zdemaskowana... Kiedy to się stało, została zmuszona do powrotu. Jej przyszłość nie pozostawiła żadnych miejsc na realizację marzeń. Dziewczyna wbrew swojej woli wyszła za mężczyznę, którego nie znała. Wkroczyła na nową ścieżkę życia pełna obaw... Nie pewna do przyniesie małżeństwo. Kilka słów, jakie

"Życie jak malowane" Karolina Wilczyńska

 Kończąc przygodę z cyklem "Stacja Jagodno" pytam: "dlaczego to już?". Cudowny to był czas pełen mądrości, zaskakujących i intrygujących zwrotów akcji, ściskających za serce wątków. Nieoceniona babcia Róża zawsze potrafi odpowiednio doradzić tym, którzy tego oczekują lub nie wiedzą, że takiej złotej wskazówki potrzebują. Jakże więc nie kochać takiej uroczej staruszki? Wszystkie postaci, jakie wykreowała autorka, posiadają cechy osób, które można spotkać na ulicy. Z większymi lub mniejszymi problemami, większymi lub mniejszymi radościami wreszcie z różnej wielkości bagażem życiowych doświadczeń. Nikt nie jest idealny i pisarka idąc tym tropem tworzy niemożliwych do nie polubienia bohaterów.  W ostatniej (na ten moment) książce serii spotykamy Elizę. Kobieta, która pomimo kochającego, oddanego męża, cudownego syna, trwa pogrążona w smutku. Zamknięta w sobie. Wybuchowa. Nie potrafi żyć pełnią. Na drodze do szczęścia rodziny stanęła tragedia. Eliza nie może się pogod

"Prawdziwa miłość" Krystyna Mirek... Przedpremierowo

Wszystkie dzieła przesympatycznej Krystyny Mirek mają tę samą wadę... są zbyt krótkie. Nawet, jeśli książka liczyłaby 600 stron, wiele czytelniczek powiedziałoby to samo. Jej powieści nie ważne czy obsadzone w teraźniejszości, czy też w przeszłości, są historiami, z których bije optymizm oraz ciepło, które otula serce każdego kto je czyta. Już pierwszym tomem trylogii autorka zaintrygowała mnie do tego stopnia, że z niecierpliwością oczekiwałam na rozstrzygnięcie, a kiedy ono nadeszło, odczuwam smutek. Saga o rodzinie Cantendorfów nie wywołuje samych pozytywnych emocji. Tutaj w świecie bogactwa, przepychu, wygody toczy się bitwa o szczęście. Tylko, że bohaterowie poszukują pełni tam gdzie jej dla nich nie ma.  "Los bywa przewrotny. Czasem ktoś może mieszkać w wielkim zamku, nosić piękne suknie i zapisywać wielki tytuł przed nazwiskiem, ale czuć się mniejszym niż zwykła, szczęśliwie zakochana pomywaczka".   Isabelle, będąca na pierwszy rzut oka, rządna przede wszystki

"Czas tęsknoty" Adrian Grzegorzewski

Wydawnictwo Znak jest jednym z tych, które lubię najbardziej. Na ich stronę internetową zaglądam codziennie w poszukiwaniu coraz to nowszych książek i zawsze znajduję coś ciekawego. Nie tak dawno temu miałam przyjemność przeczytać debiut Adriana Grzegorzewskiego "Czas tęsknoty". Zdecydowałam się na tę powieść dlatego, że moje serducho coraz bardziej ciągnie w stronę powieści historycznych z nutką romansu. To po prostu uczta dla duszy czytać o pięknej miłości, która nie zwracając większej uwagi na fakt, że wojna za pasem, rozprzestrzenia się w sercach ludzi czyniąc je pełniejszymi. Mała wieś, gdzie osadzona jest fabuła tej wyjątkowej powieści to Bedryczany położone na Kresach. To właśnie do tego miejsca zmierza młody Piotr Ochocki. Pragnie poznać strony, które kochała jego zmarła już matka. Chłopak z rosnącą ciekawością wyruszył w podróż nie mając pojęcia, że prócz zapoznania się z przyjaciółką rodzicielki, ujrzenia krajobrazów, którymi zachwycała się matka, spotka też miłość.

"Serce z bibuły" Karolina Wilczyńska

Czwarta część "Stacji Jagodno" to właśnie "Serce z bibuły" czyli kolejna fantastyczna książka Karoliny Wilczyńskiej. Z każdym tomem tej serii twierdziłam, że następny nie przebije tego, który właśnie czytam. Myliłam się. Wszystkie tytuły wchodzące w skład tego cyklu są wyjątkowe. Każdy ma coś niepowtarzalnego. Publikacja pt. "Serce z bibuły" ścisnęła mnie za serce już na samym początku. To książka niezwykle budująca, pokazująca, że nawet po najczarniejszej nocy wzejdzie słońce.  Jadwiga nie ma łatwego życia. Jej mąż  jest alkoholikiem, przepija większość zarobionych pieniędzy nie martwiąc się o rodzinę, o jej potrzeby. To Jadwiga dba o dom i dzieci a w wolnych chwilach robi przepiękne kwiaty z bibuły, które z pomocą Małgorzaty stają się hitem i przynoszą zysk wykonawczyni. Tamara podnosi się z depresji. Pomaga jej w tym nieoceniona babcia Róża i Marzena. Przyjaciółki wkładają mnóstwo sił i serca w renowację zaprzyjaźnionego już dworku. To zajęcie poma

"Kuchennymi drzwiami. Światło i cień" Katarzyna Majgier

Kiedy w tamtym roku na rynku pojawił się pierwszy tom sagi zatytułowanej "Kuchennymi drzwiami", a księgarnia Pan Tomasz zaproponowała mi recenzencki egzemplarz, bardzo chętnie wzięłam go do ręki. Zauroczyło mnie wtedy wszystko. Znużenie podczas lektury nie było mi straszne. Kraków, intrygi, miłość, tajemnice, zaskakujące zwroty akcji - po prostu wciąż coś się dzieje! Ci, którzy czytali doskonale o tym wiedzą. Teraz nadszedł czas na tom drugi tej jakże ciekawej trylogii. Dzisiaj skończyłam ją czytać i jestem pod przeogromnym wrażeniem. Nie mogę wyjść z podziwu nad wyobraźnią autorki oraz jej elastycznym stylem! To czego dokonała jest po prostu niesamowite! Druga część to prawdziwy rollercoaster. Myśli czytelnika muszą pozostać skupione przez cały czas i pracować na najwyższych obrotach bo w innym przypadku... będziemy zmuszeni czytać od nowa. Dlaczego? W tej lekturze jest taka ilość wątków, które w najmniej oczekiwanym momencie łączą się ze sobą, dochodzą nowe, że musimy na