Przejdź do głównej zawartości

"Dworek pod malwami. Nadzieje i tęsknoty" Marian Piotr Rawinis

Okazałe dworki, zamki, pałace, zapierające dech w piersiach ogrody wypieszczone sprawną ręką zatrudnionego ogrodnika, wytworne stroje i wyposażenie... Jeśli w książce napotykam na opisy ww. rzeczy, zatracam się w fabule do tego stopnia, że gdy następuje koniec, z przykrością stwierdzam, iż już nigdy nie przeczytam tak dobrej książki. Jak łatwo się domyślić, szybko znajduję nowy tytuł, w którym odnajduję niepowtarzalny zapach przeszłości i zabawa rozpoczyna się na nowo. 

Słuch o Marianie Piotrze Rawinisie zaginął. Nie wiadomo, czy autor tworzy następną fascynującą historię, z którą lada moment wyskoczy z ukrycia. Taka niespodzianka byłaby na pewno dobrze odebrana wśród fanów, jakich już pozyskał. Czytając pierwszy tom sagi czyli "Dworek pod malwami. Nadzieje i tęsknoty" od razu rzuca się w oczy, że książka jest dopracowana w każdym calu. Autor bez wątpienia wyróżnia się na tle innych twórców plastycznym piórem, dzięki czemu lektura szybko pociągnie czytelnika w stronę literackiego spełnienia. 

Michał mógłby uchodzić za mamisynka, gdyż w każdej kwestii potrzebuje rady rodzicielki, ale nie jest to prawdą. Jego uległość jest wynikiem wielkiej miłości i szacunku, do kobiety, która go wychowała. Jest wdowcem, wychowuje dwójkę synów.Ignacy i Stanisław.  Jeden chętnie pozostanie w dworku, o czym często przypomina, by otoczyć go należytą opieką, gdy zajdzie taka potrzeba. Drugiego  ciągnie w świat...

Kalinowski po śmierci żony nie spotyka się z żadną kobietą, ponieważ tak chce matka. Kiedy po pewnym czasie w jego życiu pojawia się kochanka, pani Katarzyna udaje, że tego nie dostrzega.  Teraz czuje, że nadszedł czas, aby jej jedyne dziecko ułożyło sobie życie tak, jak należy. Postanawia więc wyswatać Michała, jednak on zupełnie niespodziewanie, chyba po raz pierwszy, nie ruszy drogą wskazaną przez matkę. Ma zupełnie inny plan, który raczej nie ucieszy Katarzynę. 

Dzięki sile, jaką dysponuje pani Kalinowska, dworek na Podlasiu wciąż zachwyca. Teraz wraz z synem trzyma na nim pieczę. Co się stanie, kiedy Michał stwierdzi, że już dosyć życia pod dyktando matki? Jak wytworna właścicielka zareaguje na taką zmianę?

Książka bardzo dobra, historia ciekawa, ani trochę nie nużąca. Autor rzetelnie oddaje smak przeszłości. Prezentuje życie chłopów i szlachty, takie jakie było na prawdę, bez koloryzowania. Pierwszy tom serii to rewelacyjnie skomponowana opowieść o egzystencji w XX wieku. Warto, warto, warto!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej