Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

"Polowanie na motyle" Krystyna Mirek

To straszne uczucie, kiedy widzisz bez granic zakochaną parę, a ty wciąż pozostajesz samotna. Okropne uczucie, gdy wiesz, że ona przytuli się do niego i zaśnie spokojnie, w momencie gdy ty będziesz szukała wygodnej pozycji w zimnej pościeli. Właśnie ten opis poruszył mnie tak głęboko, że kolejny miliardowy już raz podziękowałam Panu Bogu za to, że mam obok siebie Tego Mężczyznę, którego ramię zawsze jest otwarte by mnie przytulić. Jest to ogromne szczęście doświadczać codziennie takiej miłości, jaką nader często możemy zobaczyć w książkach. Bo cóż cenniejszego możemy posiadać na tej ziemi?  Krysia Mirek po raz kolejny mnie zachwyciła. "Polowanie na motyle" czyli kontynuacja "Promu do Kopenhagi" to fantastycznie pociągnięta historia, napisana w taki sposób, że spokojnie można spędzić w jej towarzystwie jeden dzień, nie robić nic innego oprócz czytania a wieczorem na pewno nie stwierdzimy, że był to stracony czas. Interesujący, intrygujący, nietuzinkowi bohaterowie

"Dobre wieści" Dana Perino PRZEDPREMIEROWO

Z polityką znamy się tylko z widzenia a jedno o drugim prawie nic nie wie. Jednak chętnie wzięłam się za czytanie najnowszej książki wydanej przez wydawnictwo Kobiece. Waszyngton, Biały Dom, prezydent Bush. Te pojęcia znałam już wcześniej - to jasne, ale na tym w sumie był koniec. Teraz, dzięki Danie Perino, sytuacja uległa zmianie. Jeśli macie ochotę poznać Biały Dom od kuchni, od wewnątrz, to ta pozycja jest dla Was. Dana Perino niczym się nie wyróżniała i dzięki temu czytelnik dochodzi do wniosku, że nie trzeba być mieszkańcem ogromnego miasta, które w swojej ofercie ma dla każdego coś odpowiedniego. Nie. Wystarczy chcieć odnieść sukces i sumiennie nad tym pracować. Dzieciństwo spędzała w towarzystwie siostry, kuzynów i dziadków na wsi. Był to błogi czas pełen zabaw, jak u większości z nas. Sytuacja nabrała rumieńców, gdy dziewczyna postanowiła studiować dziennikarstwo. Co prawda zaraz po ich ukończeniu rozpoczęła pracę jako kelnerka, lecz wciąż wykonywane przez nią nastę

"Historia pewnego związku" Danka Braun

Każdy z nas jest inny. Odmienność jest wpisana w człowieczeństwo. Dobrze, że tak jest. Mamy możliwość uzupełniania się wzajemnie. Wychodzimy z różnych środowisk, rodzin. Opuszczamy pierwsze gniazdo z takimi a nie innymi poglądami, spostrzeżeniami, by założyć własną familię. Nie jest łatwo. Aby zbudować trwały związek należy włożyć w niego mnóstwo mądrości, pracy. Miłość jedyne, co dla nas robi to przychodzi. Resztą musimy zająć się sami, co wymaga trudu. Zaszczepione przez rodziców wartości niesiemy przez całe życie. Czasami dzieję się tak, że wskutek obserwacji zmieniamy zdanie na różne tematy.  Trudno mi jednorazowo i nieodwracalnie stwierdzić co ze swojego dzieciństwa wyniósł Robert Orłowski - mężczyzna, któremu nie można się oprzeć a kobiety wręcz mdleją na jego widok. Możemy sądzić, że rodzice nie przywiązywali zbyt wielkiej wagi do jedności małżeństwa, nie troszczyli się o związek, nie władali w niego tyle pracy, ile trzeba. Przystojny lekarz, łamacz kobiecych serc. Tak najłatw

"Prom do Kopenhagi" Krystyna Mirek

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Mogłabym tak w nieskończoność powtarzać. Uwielbiam twórczość Krystyny Mirek. F enomenalną przygodę z jej książkami rozpoczęłam od „Szczęścia all inclusive” omijając pięć poprzednich pozycji. Nadszedł jednak czas na nadrobienie zaległości i takim oto sposobem w dwa dni dosłownie połknęłam debiut Krysi. Ale jaki debiut! Nie warto zazdrościć ślicznotkom. Piękno zewnętrzne nie gwarantuje powodzenia w życiu towarzyskim. Mogłoby się wydawać, że uroda to ważna sprawa, tymczasem potrafi ona przynieść więcej niepożądanych zdarzeń niż tych pozytywnych. Weronika Kościelniak (uśmiechnęłam się przeczytawszy po raz pierwszy to nazwisko, jest bardzo znane w moim rejonie a w literaturze jeszcze nie miałam z nim do czynienia) uchodzi za najładniejszą dziewczynę w miejscu swojego zamieszkania. Mężczyźni trudzą się jak tylko mogą po to, aby zechciała spojrzeć na nich przychylnym okiem... jednak na próżno. Ona bowiem wzdycha tylko do jednego pozostającego poza j

"To skomplikowane. Julie" Jesica Park PRZEDPREMIEROWO

Studia to niepowtarzalny czas. Okres, kiedy zdobywamy wiedzę w całkiem innym mieście, w którym musimy sprostać wszystkim obowiązkom. Jest to nie rzadko pierwszy kontakt z samodzielnością w tak dużym stopniu . Mieszkamy w akademikach, na stancjach spotykamy różne osobow ości, z którymi często musimy dzieli ć miejsce tym czasowego zamieszkania... Nie jest łatwo...  Kiedy Julie postanawia wyjechać na studia, nic nie stoi na przeszkodzie. Matka rezerwuje jej pokój, dziewczyna opuszcza rodzinny dom. Na miejscu jednak szybko staje się jasne, że nie pójdzie tak prosto. Początkowe schody mogą być zapowiedzią burzliwego czasu studenckiego. Zamiast do wynajętego lokum (którego nie ma), Julie trafia pod dach państwa Watkins, gdzie poznaje: Matta - wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju obdarzonego ścisłym umysłem, Fina - nieobecnego ciałem, osiągalnego tylko przez Facebooka oraz Celeste - osobliwą, zamkniętą w sobie dziewczynkę, z którą Julie nieprawdopodobnie bardzo się zżyje. Rola naszej gł

"Tylko Twoimi oczami" Valerie Bielen

Włochy to takie miejsce na ziemi, do którego uwielbiam wracać pamięcią. Miałam okazję zasmakować trochę tamtego klimatu, kultury. Chociaż był to krótki pobyt i zwiedziłam maleńką cząsteczkę tego kraju, wywarł on na mnie ogromne wrażenie. Niezwykły czas, niesamowite widoki. Czego chcieć więcej? Jedynie możliwości pozostania we Włoszech znacznie dłużej. Kiedy wydawnictwo Prozami poinformowało czytelników, iż wypuści na światło dzienne „Tylko Twoimi oczami”, której to fabuła obsadzona jest w przepięknych weneckich zakątkach, bez wahania sięgnęłam po tę literacką pozycję. Główną bohaterką jest młoda dziewczyna – Alice. Jej dotychczasowym miejscem na ziemi jest Teltow umieszczone w okolicach Berlina. Wiedzie spokojne, ustabilizowane aczkolwiek przepełnione nudą życie. Jest niesamowicie pomocną osobą. Krążą nawet słuchy o tym, że potrzebuje mieć kogoś, kogo otoczy opieką, kto będzie od niej zależny... czy to prawda? Zmarła niedawno matka zawsze zachęcała Alice do większej aktywności