Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2016

"I że ci nie odpuszczę" Joanna Szarańska

" Żoną miałam być, miał być ślub i wesele też, Już zaprosiłam gości, kapela z rodzinnych stron Miała tam grać polkę na dwa. Matki pobłogosławiły dawno nam. Był umówiony ksiądz, Bukiet mi przywieźli z białych róż..." Tekst piosenki Moniki Brodki wspaniale wpasował się w sytuację, w jakiej przewrotny los stawia Kalinę, główną bohaterkę debiutanckiej książki Joanny Szarańskiej. Dziewczyna lada moment ma zanurzyć się w podniosłej chwili, jaką jest ślub z ukochanym, najwspanialszym pod słońcem, jedynym mężczyzną. Przecież Patryk spełnia wszystkie kryteria, jakie mogłaby spisać na białej kartce papieru czarnym atramentem przeciętna kobieta! Kalina dotychczas pławiła się w szczęściu, tak jak na przyszłą żonę wspaniałego faceta przystało. Aż tu nagle... trach. Wszystkie marzenia zostają spalone na stosie, gdy podczas ceremonii zaślubin serdeczna przyjaciółka panny młodej oznajmia wszem i wobec, że para stojąca właśnie przed ołtarzem nie może sfinalizować przedsięwzięcia, gd

"Art & soul" Brittainy C. Cherry

Bez muzyki większość z nas nie potrafiłaby żyć. Dźwięki i melodie otaczają nas zewsząd. Jest to dla nas normalna rzecz, że nawet jeśli trwamy w względnej ciszy i tak skądś przypłynie jakiś dźwięk mniej lub bardziej przyjemny dla ucha. Mamy swoje ulubione gatunki muzyczne, wokalistów. Piosenki umilają czas, sprawiają, że świat staje się lepszy, przyjaźniejszy, trudne sytuacje stają się chociaż odrobinę lżejsze do zniesienia. To nastrój decyduje o tym, jakie melodie odtwarzamy... "Art&soul" czyli sztuka i dusza... Aria jest dziewczyną, której jeden młodzieńczy błąd zaważy na całym życiu. Jedna chwila przekreśli wszystkie nastoletnie plany, marzenia. Teraz musi zmierzyć się nie tylko ze zmianami zachodzącymi w swoim ciele, ale również z gniewem, niechęcią, złością taty oraz bratem, który odsunął się od niej i nic nie wskazuje na to, aby miało ulec zmianie. Oazą spokoju można nazwać w takim położeniu tylko jedną osobę. Matkę dziewczyny. Harmonię do życia Arii wnosi r

Minęły dwa lata!

Drodzy! Dokładnie 18 czerwca 2014 roku rozpoczęłam blogowanie! Tak, to już dwa lata. Pierwsza recenzja dotyczyła powieści Anny Mulczyńskiej. "Powrót na Staromiejską" zawładnął moimi myślami do tego stopnia, że autorkę określiłam mianem: ulubionej. Tamte kilka zdań było pewnie nieporadne, nie trzymało się całości. Nie dałam jednak za wygraną i rozpoczęłam w miarę możliwości systematyczne wrzucanie recenzji. Książek przybywało (nadal przybywa) a ja z radością zasiadałam (i zasiadam) do komputera, aby pisać, pisać, pisać kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt słów, zdań na temat przeczytanej lektury.  Zawsze lubiłam czytać. Pozycje literackie towarzyszyły mi od najwcześniejszych lat. Tę pasję zaczerpnęłam od Mamy, która przy moim wózku pochłaniała niezliczone ilości lektur. Książki są częścią mojego życia. Towarzyszyły i towarzyszą mi zawsze. Czy to w oczekiwaniu na rehabilitację, masaż, czy na spacerze, czy w samochodzie. Są wspaniałą odskocznią od codzienności. Gdy czytam, za

"Prawo pierwszych połączeń" Agnieszka Tomczyszyn

Na rynku wydawniczym coraz więcej miejsca zajmuje mądra literatura młodzieżowa, czyli taka, która nie posiada na co drugiej stronie scen erotycznych, która niesie ze sobą pozytywne przesłanie mające na celu skłonić młodzież do wyjścia poza ramy własnych ograniczeń, często tych umysłowych, nakłania do refleksji. Przed nami kolejna świetnie napisana opowieść o grupie nastolatków stojących niemalże u progu dorosłości. Wiadomo, że w letnim czasie uczniowie chcą odpocząć od książek ale... tą powieść na prawdę warto zabrać ze sobą w podróż, ponieważ uprzyjemni Wam popołudnia i wieczory! Będziecie się dobrze bawić z bohaterami.  Obóz językowy. Te dwa słowa nie kojarzą się dobrze młodym ludziom mającym sprecyzowane, już parę miesięcy przed zakończeniem roku szkolnego, plany na wakacje. Ma być to beztroski czas, wypełniony po brzegi wolnością oraz przyjemnościami (o spaniu do południa nie wspominając, bo to jasne). Jednak rodzice głównego bohatera, Jonasza, postawili na swoim i wysłali sw

"Nadzieje i marzenia" Magdalena Kordel

  Powieści Magdy Kordel zawsze witam z uśmiechem na ustach i rzucam wszystko, by jak najszybciej przenieść się do Malowniczego. Kiedy rozpoczęła się moja przygoda z jej twórczością? Dwa lata temu. Pewnego dnia dostałam przesyłkę od... wydawnictwa Znak, które rozsyłało egzemplarze recenzenckie do swoich klientów. Pamiętam to jak dziś, tą radość. Wtedy po raz pierwszy zachwyciłam się pięknym piórem jakim włada pisarka. Trwam w tym zauroczeniu do teraz. Zaledwie dwa dni zajęło mi przeczytanie ostatniej z serii o małym sudeckim miasteczku powieści... zbyt szybko, ponieważ teraz mam przed sobą niezliczoną ilość dni, jakie dzielą mnie przed następnym dziełem Magdy Kordel... Madeleine osiągnęła w swoim życiu wiele, pokazała sobie i innym, że stać ją na wielkie, odważne kroki. Na pewno nie jest szarą myszką, która potrafi tylko trwać w oczekiwaniu na najlepszy czas, aby spełniać marzenia i nadzieje. Ona z całą pewnością sama szykuje odpowiedni grunt do realizacji zamierzonych c

"Garść pierników, szczypta miłości" Natalia Sońska

Czytanie sprawia mi przyjemność takich rozmiarów, że nie można ich jednoznacznie określić. Jednak największą, największą, największą radochę mam wtedy, gdy w moich rękach gości debiut młodej, zdolnej autorki. "Garść pierników, szczypta miłości" jest książką, którą wiele razy odkurzałam na półce zanim ją przeczytałam. To nic, że za oknem w najlepsze trwa cudna wiosna, słońce stara się towarzyszyć nam co dzie ń a ptaki odświeżają po z imie swe struny, aby śpiewać w najlepsze. Właśnie ter az p rzedstawiam Wam wyjątkową, napisaną subtelnym, delikatnym, plastycznym, ciepłym i przyjemnym stylem zimową powieść.  "Wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają się. Tak pięknie jak w kinie, jak we śnie. Wszyscy chcą kochać Wszyscy chcą kochać do utraty tchu, zmysły postradać bezpowrotnie, choćby raz, jeden jedyny raz". Wspaniale jest się zakochać. Motyle w brzuchu towarzyszące każdemu spotkaniu bądź myśli skierowanej ku ukochanej osobie. Chęć bycia lepszym dla niej. Pragnie

"Miłość z jasnego nieba" Krystyna Mirek

  Postanowienie, że przeczytam wszystkie książki Krystyny Mirek, realizuję powoli aczkolwiek konsekwentnie - jak możecie zauważyć. Niewątpliwie na długo przed końcem roku będę mogła z uśmiechem powiedzieć, że zapoznałam się ze wszystkimi :) Za każdym razem, kiedy zasiadam w fotelu z dziełem tejże autorki, zastanawiam się czym tym razem dam się zaskoczyć. Zawsze jest to miła niespodzianka, więc nigdy nie drżę ze strachu, że będę żałowała czasu z daną książką.  Tym razem K. Mirek swoje czytelniczki przenosi w dwa oddalone od siebie sporą ilością kilometrów wielkich miast. Akcja książki rozpoczyna się w Krakowie, do którego główna bohaterka, Angelika, przylatuje z Monachium w celach służbowych. Kolejna wizyta w rodzinnej metropolii powoduje ekspresowy powrót do nie wesołych wspomnień. Dzieciństwo Angeliki naznaczone było brakiem wszystkiego, czego dzieci potrzebują, aby pewnym krokiem wyjść do świata. Dziewczynie skąpiono czułości, delikatności. Nie spotkała się z jakże ważnym zrozu

"Kilka godzin do szczęścia" Roma J. Fiszer

Bez wątpienia każdy region Polski skrywa przepiękne miejsca, w których turyści regenerują siły, napawają oczy malowniczymi krajobrazami, wdychają powietrze jakiego nie mają możliwości kosztować na co dzień. Na pewno wszędzie znajdziemy jakąś perłę wartą zapamiętania, uwiecznienia na fotografii. Człowiek obdarzony wrażliwością, wszystkim może się zachwycić, szybko oddać serce nowemu, nieznanemu aczkolwiek pięknemu...  Żyło sobie przed laty pewne darzące się przepiękną miłością małżeństwo. Do pełni szczęścia brakowało tylko maleństwa, które przypieczętowałoby ich uczucie. Los chciał, że przez długi okres czasu pozostawił ich we dwoje. Walczyli o potomstwo ile sił. Udało się w końcu i na świat przyszła śliczna dziewczynka o imieniu Basia. Była oczkiem w głowie rodziców, co oczywiście nikogo nie dziwi. Szczęście, jakie zapanowało u Zalewskich jednak nie trwa długo. Często wystarczy parę minut, aby życie zmieniło bieg. Pożar, jaki zawładnął gospodarstwem oraz pobliskimi łąkami, porwał r