Zapierającym
dech w piersiach Wilczym Dworem zarządza Konstancja, kobieta o
dobrym sercu. Wiedzie życie pełne swobody i spokoju, ponieważ
trudną przeszłość nauczyła się wypierać z pamięci. Pelagia,
ochmistrzyni i zarazem pokrewna dusza, dotrzymuje jej towarzystwa,
dba i troszczy się o swoją pracodawczynię. Konstancja nie
przeczuwa, że spokój jakim jest otoczona ona i Dwór, lada moment
uleci daleko a trudne zdarzenia, które kiedyś miały miejsce na
nowo nie pozwolą spokojnie zmrużyć oka.
Jana
nie było długo, zdecydowanie za długo. Teraz powraca do Wilczej
Posiadłości zupełnie nieoczekiwanie. Choć jego widok na pewno
poruszył Konstancję - wszak to jej dawna miłość, to odwiedziny
nie wniosą nic pozytywnego w życie kobiety. Wręcz przeciwnie. Jan
staje się posłańcem złych, smutnych wieści, z którymi
Konstancja będzie zmuszona stanąć odważnie twarzą w twarz. Nie
będzie to dla nikogo zaskoczeniem, że pani szybko weźmie w garść
wszelkie sprawy i zacznie działać rozważnie aczkolwiek stanowczo.
Przecież w swojej dłoni trzyma cały Dwór przez co jej delikatna i
subtelna natura objawia się teraz tylko momentami, nic więc
dziwnego, iż stanie na wysokości zadania...
Wskutek
różnych zawiłości, Konstancja poznaje Tosię. Kobieta, która
jest co prawda matką, lecz obraz syna zaczyna się już rozmywać,
ma szansę ponownie odkryć uroki stanu, kiedy pod swoją opieką ma
dziecko. Rezolutna, ciekawa świata dziewczynka bez wątpienia
wniesie w życie Konstancji wiele słońca...
Kolejna
powieść Magdy Kordel to fascynująca opowieść o przeszłości. W
historii opowiedzianej na kartach publikacji znajdziemy wszystko to,
co zdążyliśmy pokochać w piórze pisarki w czasie czytania
poprzednich dzieł czyli ciepło, jakie wlewa w swoje postacie a
także błyskotliwy humor. Jestem usatysfakcjonowana. Czytałam drugi
raz i teraz jeszcze bardziej przypadł mi ten tytuł do gustu. Z
przyjemnością idę do tomu drugiego.
Komentarze
Prześlij komentarz