Przejdź do głównej zawartości

"Jesteś cudem" Elżbieta Rodzeń

Witajcie,


W tym tygodniu udało mi się przeczytać dwie książki. Dziś chciałabym opowiedzieć o tej pierwszej, która okazała się być emocjonalnym rollercoasterem. Zdanie o tej powieści zmieniałam kilka razy i nawet teraz, pisząc te słowa, nie czuję, że mogę w pełni opowiedzieć się po którejś stronie. Zrecenzowanie „Jesteś cudem” nie jest łatwym zadaniem. Bowiem autorka porusza w książce bardzo życiowe, trudne kwestie, z którymi na szczęście nie musiałam się mierzyć. Trudno odnieść się do czegoś, jeśli się tego nie doświadczyło.


Maja ulega wypadkowi. Zostaje wyciągnięta z pokiereszowanego samochodu przez Kamila. Ma dużo szczęścia, że trafiła akurat na niego w tym momencie. Tylko czy ona potrafi to docenić? Dziewczyna nie potrafi pogodzić się z faktem, że ojciec postanowił odejść do innej kobiety. Czuje się samotna. Teraz dodatkowo musi na nowo ułożyć swoje życie. Los nie pozostawia jej też wyboru. Maja musi pożegnać marzenia o karierze baletnicy. Problem jest o tyle większy, że rodzice nie pokazali córce żadnych innych dróg. Od zawsze prowadzili ją tylko tą jedną.


Kamil ma za sobą trudne życiowe doświadczenia. Nie stanął jeszcze stabilnie na nogi po ciosie, jakiego doświadczył. Spotkanie Mai może stać się dla niego wręcz wybawieniem. Pozostaje tylko pytanie, czy jest gotowy na zamknięcie drzwi przeszłości, by otworzyć te ku następnym dniom, miesiącom... To nie takie proste, jakby się na pierwszy rzut oka mogło wydawać.


Co się stanie kiedy spotka się ze sobą dwoje zranionych przez los ludzi? Co sobie zaoferują? Wzajemną pomoc? A może zafundują sobie jeszcze więcej smutku? Czy wystarczy im sił, by czekać na siebie?


Każdy wariant jest możliwy. Wszystko zależy od chęci, może również dojrzałości, etapu na jakim jesteśmy.


Rodzeń dotyka różnych aspektów życia człowieka. Stykamy się tutaj między innymi z odrzuceniem, uzależnieniem i równocześnie z trudami wyjścia z nałogu, a także z niezrozumieniem przez osoby, które powinny być dla siebie wsparciem. Tworzy bardzo smutną historię, ale zostawia w niej promyk słońca. Ponadto książka skłania ku... wdzięczności za każdy dzień, krok, oddech. Widzimy jak bardzo życie jest kruche.


Mimo tych wszystkich plusów, jakie widziałam w książce, podczas lektury miałam nieodparte wrażenie, że historia jest dedykowana młodszemu odbiorcy. 17 – 19 lat. Chociaż problemy z jakimi borykają się bohaterowie są niezwykle poważne i mogą dotknąć każdego na różnym etapie, to już wychodzenie z niektórych wydało mi się jeszcze dziecinne.

Bardzo zastanawiało mnie także zachowanie dziewczyny, czasami wręcz irytowało, ale później zdałam sobie sprawę, że krzywdzące byłoby ocenianie Mai. Nigdy nie miałam bliskiego kontaktu z osobą uzależnioną, więc nie orientuję się jakie mechanizmy działają w niej w tym czasie.

Jesteś cudem” to dla mnie powieść potraktowana powierzchownie. Zbyt eteryczna mogłabym powiedzieć. Choć nie można jej odmówić, że jest niezwykle emocjonalna, tak jak pisałam na początku, to zabrakło mi w niej... głębi i treści.



Powieść jak zawsze polecam. Szczególnie młodzieży. Mam nadzieję, że kogoś uchroni przed podejmowaniem pochopnych decyzji, których już nawet możemy nie mieć szansy żałować. Warto pamiętać, że po każdej burzy wychodzi słońce a życie, jakby trudne chwilami nie było, cudem jest.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zakochane Zakopane latem" Antologia

  Pierwsza Państwa myśl o Zakopanem to? Dajcie proszę znać w komentarzach, koniecznie. Mnie kojarzy się ono z górami i śniegiem. To tak na początek. Wydawnictwo Filia wypuszczając letnią antologię pt. „Zakochane Zakopane latem” chce zmienić to powszechne mam wrażenie (a może się mylę?) postrzeganie i pokazać inną twarz tego miasta i jego okolic. Być może jakaś część moich odbiorców czytała „Zakochane Zakopane” końcem ubiegłego roku. Jak pamiętamy punktem stycznym dla tamtych historii okazała się wygrana w konkursie czyli pobyt w Willi pod Jodłami. Świetny, ciepły, bardzo klimatyczny zbiór opowiadań. Niniejsza antologia nie jest kontynuacją, tworzy go prawie całkowicie inne grono autorów, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego. Zakopane i Willę pod Jodłami. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Dorota Milli, Magda Stachula, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek i Agnieszka Olejnik. Takie oto grono wysyła swoich bohaterów do Willi pod Jodłami. Dzieje się to w różn...

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Najpiękniejszy sen" Katarzyna Michalak

  Nadszedł w końcu ten moment, w którym trzeba pożegnać kolejnych bohaterów. Na „Najpiękniejszy sen” musieliśmy poczekać dłużej, ale uważam, że było warto. Na serię składa się aż sześć tomów. Myślę, iż to dobra, wystarczająca liczba. Okładka ostatniej części tak jak w przypadku poprzednich, rozczulająca i słodka. A jak z treścią? Jak wiemy, życie bohaterów cyklu Mazurskiego nigdy nie rozpieszczało. To ludzie z przeszłością, do której będą musieli dopisać jeszcze nie jedno zanim trochę odetchną i zobaczą przed sobą mniej wyboistą drogę. Historia „Najpiękniejszego snu” rozpoczyna się tak, żeby czytelnik nie był w stanie odłożyć lektury na później. 24 grudnia. Do dworku w Marcinkach w opłakanym stanie dociera wyczekiwany Sergiej z małą dziewczynką w ramionach. Mężczyzna nie ma możliwości wyjaśnienia sytuacji. Chwilę później zaczyna walkę o swoje życie, w domu pozostawiając mocno zdezorientowanych przyjaciół i rodzinę. Pierwszą myślą, która przychodzi do głowy Magdzie, żonie Sergiej...