Nie
warto oceniać książki po okładkach ale w przypadku Wydawnictwa
Filia naprawdę ciężko przejść obok nich obojętnie. Kolejny raz
biorąc do ręki powieść i spoglądając na grafikę na pierwszej
stronie można się zachwycić. Co jeszcze lepsze, istnieje spore
prawdopodobieństwo, że kolejne kroki zgotują czytelnikowi jeszcze
przyjemniejsze doznania.
„Serce
z szuflady” to pierwszy tom serii zatytułowanej „Dom Pod Trzema
Lipami”. Ciepła, przyjemna opowieść, która okaże się
rewelacyjnym wytchnieniem dla zmęczonych kryminalnym światem oraz
nader romantycznym. Tutaj jest złoty środek.
W
życiu Klary wiele zawirowań. Nieoczekiwanych. Niechcianych.
Misternie utkany plan ulega rozkładowi, kiedy kobieta zostaje
porzucona na moment przed wypowiedzeniem sakramentalnego „tak”.
Owe niedoszłe do skutku wydarzenie, miało niejako odczarować
rzeczywistość. Bowiem od kilku pokoleń żadna z pań Majewskich
nie wyszła za mąż. Pech? Przeznaczenie? A może jeszcze coś
innego? Nie istotne. Najważniejszy staje się fakt, że Klara w
końcu przetnie tę nieszczęsną nić. Jak już wiemy, tak się nie
dzieje. Chcąc nie chcąc dziewczyna zostaje zmuszona do wzniesienia
murów swego nowego świata. Opuszcza Warszawę i odwiedza Kraków,
gdzie znajduje się jej mieszkanie. Odziedziczone po prababci. Ból
po rozstaniu z Pawłem nadal w niej tkwi, lecz nawał spraw, jakie na
siebie ściąga wraz z podjęciem decyzji o sprzedaży lokalu,
skutecznie odciąga jej myśli od smutnych doświadczeń z
niedalekiej przeszłości. Kiedy na jaw krok za krokiem zaczną
niemal wyskakiwać nowe fakty na temat przodków, Klara naprawdę
odzyska szansę na nowy start żegnając się na zawsze z poprzednim
życiem. Tylko czy wystarczy jej ku temu odwagi? Oto jest pytanie.
Wspaniale
napisana historia, która wciąga od pierwszych stron. Barwna. Bardzo
optymistyczna. Sympatyczna. Ciepła. Pachnąca mieszanką przeszłości
i teraźniejszości. Godna polecenia z całego serducha. Na koniec
jeszcze jedna istotna wiadomość. Kontynuacja jeszcze w tym roku!
Dziękuję
Wydawnictwu Filia za książkę!
Ten pierwszy tom czytałam dawno temu. Teraz zebrałam dwa pozostała i pewnie znów zacznę od początku. Okładki są wyjątkowo czarujące i wyróżniają się na tle innych książek.
OdpowiedzUsuń