Na
samym początku chcę serdecznie podziękować za egzemplarz książki
Wydawnictwu WAM.
"Rosyjska namiętność" autorstwa bez wątpienia utalentowanej Reyes Monforte, to moje drugie spotkanie z twórczością tej pisarki. Pierwszą książką, jaką przeczytałam, były "Pocałunki piasku", której recenzję można znaleźć na blogu. Tamta powieść pomimo, iż podobała mi się, była napisana raczej trudnym w odbiorze stylem. Natomiast prezentowana dzisiaj "Rosyjska namiętność" to majstersztyk. Czasami zastanawiałam się, jak wygląda życie z artystą u boku lub choćby pod jednym dachem. Zawsze moje rozmyślania kończyły się na przypuszczeniach, iż musi być ono trudne. Jak wiadomo artyści bujają w obłokach, są często oderwani od rzeczywistości, tej, jaką obserwujemy na co dzień i zanurzeni po uszy w swojej pasji a zarazem zawodzie. Dopóki nie dostałam w ręce "Rosyjskiej namiętności", fabuła ta nie była mi znana lecz teraz przyszło się zmierzyć z czymś innym niż zazwyczaj. Obszerna mająca ponad sześćset stron publikacja, skrywa w sobie mnóstwo bezinteresownego oddania, drugiemu, ukochanemu człowiekowi i oczywiście bezmiar miłości. Uczucie to, w większości kojarzone tylko i wyłącznie z dobrem, bezpieczeństwem, w tym przypadku jest niejednokrotnie pełne bólu.
Lina - hiszpańska śpiewaczka - zakochuje się w wielkim, słynnym, szanowanym kompozytorze. W egzystencji Sergieja Prokofiewa prym wiedzie muzyka. To ją mężczyzna stawia na pierwszym, najważniejszym miejscu. Jednak odkąd na jego drodze stanęła Lina Codina, poczuł, że chce kochać, oprócz muzyki, także ją. Już zawsze. Jest pewien, że ta kobieta jest dla niego stworzona. Piękna, elegancka, mądra. Potrafi rozmawiać na każdy temat w wielu językach. Sergiej ma rację, tylko ona zdoła unieść miłość, jaką obdarzyła artystę, przez całe, nie łatwe życie. Lina i Sergiej obracają się w kręgu samych wybitnych osobowości. Często spędzają czas z Ernestem Hemingwayem, Coco Chanel, Ravelem, Matisse'em, Diagilewem... Ich byt naznaczony jest wyjazdami, występami, koncertami, stresem. Jedynym marzeniem Liny jest obserwowanie, jak jej mąż się rozwija. Chce widzieć jego twarz na plakatach porozwieszanych na mieście. Chociaż nie zaniechała nauki śpiewu, już nie to jest dla niej najważniejsze. Na swojej drodze napotyka nie tylko wszystko, co najlepsze. Po pewnym czasie również dla Liny nadejdzie ciężki czas. Czy miłość pomoże jej przetrwać?
Kolejna perełka w zbiorze to powód do radości! Na pewno ruszy w obieg, ponieważ Taką historię nie warto zamykać przed światem. Piękna, rewelacyjnie napisana choć chwilami trudna opowieść. Pokazuje, że kiedy pojawia się miłość, "ja" schodzi na dalszy plan ustępując miejsca "Ty". Sądzę, że na prawdę wiele można wynieść z tej powieści mądrości.
Polecam.
"Rosyjska namiętność" autorstwa bez wątpienia utalentowanej Reyes Monforte, to moje drugie spotkanie z twórczością tej pisarki. Pierwszą książką, jaką przeczytałam, były "Pocałunki piasku", której recenzję można znaleźć na blogu. Tamta powieść pomimo, iż podobała mi się, była napisana raczej trudnym w odbiorze stylem. Natomiast prezentowana dzisiaj "Rosyjska namiętność" to majstersztyk. Czasami zastanawiałam się, jak wygląda życie z artystą u boku lub choćby pod jednym dachem. Zawsze moje rozmyślania kończyły się na przypuszczeniach, iż musi być ono trudne. Jak wiadomo artyści bujają w obłokach, są często oderwani od rzeczywistości, tej, jaką obserwujemy na co dzień i zanurzeni po uszy w swojej pasji a zarazem zawodzie. Dopóki nie dostałam w ręce "Rosyjskiej namiętności", fabuła ta nie była mi znana lecz teraz przyszło się zmierzyć z czymś innym niż zazwyczaj. Obszerna mająca ponad sześćset stron publikacja, skrywa w sobie mnóstwo bezinteresownego oddania, drugiemu, ukochanemu człowiekowi i oczywiście bezmiar miłości. Uczucie to, w większości kojarzone tylko i wyłącznie z dobrem, bezpieczeństwem, w tym przypadku jest niejednokrotnie pełne bólu.
Lina - hiszpańska śpiewaczka - zakochuje się w wielkim, słynnym, szanowanym kompozytorze. W egzystencji Sergieja Prokofiewa prym wiedzie muzyka. To ją mężczyzna stawia na pierwszym, najważniejszym miejscu. Jednak odkąd na jego drodze stanęła Lina Codina, poczuł, że chce kochać, oprócz muzyki, także ją. Już zawsze. Jest pewien, że ta kobieta jest dla niego stworzona. Piękna, elegancka, mądra. Potrafi rozmawiać na każdy temat w wielu językach. Sergiej ma rację, tylko ona zdoła unieść miłość, jaką obdarzyła artystę, przez całe, nie łatwe życie. Lina i Sergiej obracają się w kręgu samych wybitnych osobowości. Często spędzają czas z Ernestem Hemingwayem, Coco Chanel, Ravelem, Matisse'em, Diagilewem... Ich byt naznaczony jest wyjazdami, występami, koncertami, stresem. Jedynym marzeniem Liny jest obserwowanie, jak jej mąż się rozwija. Chce widzieć jego twarz na plakatach porozwieszanych na mieście. Chociaż nie zaniechała nauki śpiewu, już nie to jest dla niej najważniejsze. Na swojej drodze napotyka nie tylko wszystko, co najlepsze. Po pewnym czasie również dla Liny nadejdzie ciężki czas. Czy miłość pomoże jej przetrwać?
Kolejna perełka w zbiorze to powód do radości! Na pewno ruszy w obieg, ponieważ Taką historię nie warto zamykać przed światem. Piękna, rewelacyjnie napisana choć chwilami trudna opowieść. Pokazuje, że kiedy pojawia się miłość, "ja" schodzi na dalszy plan ustępując miejsca "Ty". Sądzę, że na prawdę wiele można wynieść z tej powieści mądrości.
Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz