Kolejną powieścią, którą można zaliczyć do kategorii "świątecznych", jaką wzięłam do ręki była "Gwiazdka z nieba" autorstwa Katarzyny Michalak. Sądziłam, że pisarka przeniesie mnie w okres Bożonarodzeniowy, gdzie dane mi będzie rozkoszować się zapachem pierników, będę towarzyszyła bohaterom podczas strojenia choinki, podglądnę jak świat otula miękka kołdra śniegu, usłyszę kolędy, śmiech, radość, poczuję miłość. Po okładce tego tytułu śmiało można nabrać ochoty na wspaniałą, lekką, pełną ciepła, bezpieczeństwa powieść, w której nic złego nie ma miejsca. Po raz kolejny rozczarowałam się ale niekoniecznie w złym słowa znaczeniu. Publikacje Katarzyny Michalak albo lubimy albo nie. Cieszy się ona niezmiennie szerokim gronem przychylnych odbiorców lecz nie brak również tych, którzy omijają jej pozycje ... łukiem. Moje serducho autorka zdobyła, uważam fenomenalną, serią Kwiatową. Już nie mogę doczekać się kontynuacji. Nie potrafię jednoznacznie powiedzieć, co sprawia, że sięgam po jej powieści. Jestem ich po prostu ciekawa. "Gwiazdka z nieba" rozpoczyna nową serię... w przyszłym roku, na wiosnę będzie można zapoznać się z drugim tomem. Żałuję, że na kontynuację trzeba czekać aż tak długi czas, gdyż zakończenie pierwszej, prezentowanej teraz części, nie pozostawia spokoju serca. Pisarka wie jak sprawić, żeby czytelnik nie zapomniał o książce i z niecierpliwością wypatrywał tomu następnego.
Pierwszą sprawą, jaka prędko rzuciła mi się w oczy jest fakt, iż w końcu otrzymujemy książkę gdzie głównym bohaterem jest mężczyzna. Pokiereszowany przez życie dwudziestokilkuletni Nataniel. Chłopak zmaga się na co dzień z samotnością i niepełnosprawnością. Opuszcza dom, w którym spędził dzieciństwo. Rusza przed siebie, bez planów. Kiedy los kieruje jego kroki do Sennej, życie powoli zaczyna zmieniać swój bieg. To właśnie tutaj ma szansę zrealizować nagle powstałe marzenie: pragnie mieć na własność chatę. Tą, żadną inną. Spotyka się z nieznaną mu wcześniej życzliwością. Na jego drodze staje Marta, której zachowanie przywołuje wspomnienia o zmarłej mamie oraz Mateusz, mężczyzna ze zranionym sercem gotowy śpieszyć na pomoc o każdej porze dnia i nocy. Oczywiście prócz dobrych dusz, Nataniel spotyka również tych, których twarze nie przypominają ludzkich...raczej zwierzęce.
Kiedy po latach samotności, na drodze chłopaka staje Iwona, on nie zastanawia się ani chwili. Oddaje dziewczynie wszystko. Ufa, że może być szczęśliwy. Wreszcie zaczyna wierzyć, że może się podobać taki, jaki jest czyli kulejący, nie w pełni sprawny.
W tym samym czasie Marta poddaje się urokowi pewnemu mężczyzny, którego intencje nie mogą być nieskazitelnie czyste. Przez pewien czas potrafiła obronić się przed tym uczuciem, lecz właśnie teraz zaczyna rozumieć, że chce się poddać. Po prostu pragnie zaznać szczęścia i miłości.
Sprawy jednak trochę się skomplikują..
Katarzyna Michalak nie obawia się poruszyć trudnych tematów na kartach swoich książek. Cieszy mnie to, że coś się dzieje. Pamiętam, jak czytałam kilka lat temu jej powieści. Tam wiało nudą. Teraz jest inaczej i chwała jej za to. Długo zastanawiałam się nad przesłaniem tej książki, chcąc wejść trochę wgłąb, nie dotykać tylko powierzchownie tej historii. Doszłam do wniosku, że pisarka bardzo chce pokazać swoim czytelnikom, iż to, co tak na prawdę jest istotne to dom i serdeczni ludzie wokół. To dlatego te tematy przewijają się we wszystkich jej opowieściach. Pokazuje historie życiowe, mogą się one zdarzyć w naszej rzeczywistości, nie tylko tej wykreowanej w wyobraźni. "Gwiazdka z nieba" jest dobrą lekturą niekoniecznie na okres przedświąteczny a na każdy czas. Czyta się jak każdą powieść tej autorki szybko i łatwo a przy tym ten tytuł nie pozbawiony jest mądrości, którą warto zachować w sercu.
Polecam.
Pierwszą sprawą, jaka prędko rzuciła mi się w oczy jest fakt, iż w końcu otrzymujemy książkę gdzie głównym bohaterem jest mężczyzna. Pokiereszowany przez życie dwudziestokilkuletni Nataniel. Chłopak zmaga się na co dzień z samotnością i niepełnosprawnością. Opuszcza dom, w którym spędził dzieciństwo. Rusza przed siebie, bez planów. Kiedy los kieruje jego kroki do Sennej, życie powoli zaczyna zmieniać swój bieg. To właśnie tutaj ma szansę zrealizować nagle powstałe marzenie: pragnie mieć na własność chatę. Tą, żadną inną. Spotyka się z nieznaną mu wcześniej życzliwością. Na jego drodze staje Marta, której zachowanie przywołuje wspomnienia o zmarłej mamie oraz Mateusz, mężczyzna ze zranionym sercem gotowy śpieszyć na pomoc o każdej porze dnia i nocy. Oczywiście prócz dobrych dusz, Nataniel spotyka również tych, których twarze nie przypominają ludzkich...raczej zwierzęce.
Kiedy po latach samotności, na drodze chłopaka staje Iwona, on nie zastanawia się ani chwili. Oddaje dziewczynie wszystko. Ufa, że może być szczęśliwy. Wreszcie zaczyna wierzyć, że może się podobać taki, jaki jest czyli kulejący, nie w pełni sprawny.
W tym samym czasie Marta poddaje się urokowi pewnemu mężczyzny, którego intencje nie mogą być nieskazitelnie czyste. Przez pewien czas potrafiła obronić się przed tym uczuciem, lecz właśnie teraz zaczyna rozumieć, że chce się poddać. Po prostu pragnie zaznać szczęścia i miłości.
Sprawy jednak trochę się skomplikują..
Katarzyna Michalak nie obawia się poruszyć trudnych tematów na kartach swoich książek. Cieszy mnie to, że coś się dzieje. Pamiętam, jak czytałam kilka lat temu jej powieści. Tam wiało nudą. Teraz jest inaczej i chwała jej za to. Długo zastanawiałam się nad przesłaniem tej książki, chcąc wejść trochę wgłąb, nie dotykać tylko powierzchownie tej historii. Doszłam do wniosku, że pisarka bardzo chce pokazać swoim czytelnikom, iż to, co tak na prawdę jest istotne to dom i serdeczni ludzie wokół. To dlatego te tematy przewijają się we wszystkich jej opowieściach. Pokazuje historie życiowe, mogą się one zdarzyć w naszej rzeczywistości, nie tylko tej wykreowanej w wyobraźni. "Gwiazdka z nieba" jest dobrą lekturą niekoniecznie na okres przedświąteczny a na każdy czas. Czyta się jak każdą powieść tej autorki szybko i łatwo a przy tym ten tytuł nie pozbawiony jest mądrości, którą warto zachować w sercu.
Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz