Przejdź do głównej zawartości

"Lab girl" Hope Jahren PRZEDPREMIERĄ...

Mam wrażenie, że ostatnimi czasy wydawnictwa aż prześcigają się z wydawaniem książek o świecie flory i fauny. Co chwila na stronach wydawnictw można znaleźć coraz to ciekawszą perłę w tej dziedzinie. Te książki otwierają nasze oczy na coś więcej niż ciągła gonitwa za pieniądzem, prestiżem.Być może sprawiają, że oderwiemy wzrok od komputera, komórki i zachwycimy się naturą po raz pierwszy tak pełną piersią Otaczająca nas roślinność po prostu była, jest i będzie - tak przecież uważamy. Nikt specjalnie na co dzień nie przywiązuje do niej wagi. Nikt nie zastanawia się, jak skonstruowany jest liść, czy drzewa cokolwiek odczuwają, jak sobie radzą, jak walczą o przetrwanie. Co jeszcze smutniejsze, wielu bez wyrzutów sumienia zaśmieca przyrodę, odbierając jej tym całe piękno. Zgłębiając treść "Lab girl" dostrzec można, że korzenie, liście a także kwiaty i owoce mają pełne "ręce" roboty. W każdym momencie walczą o przetrwanie. Kiedy przed przeczytaniem tej książki wpatrywałam się w otaczającą mnie zieloną przestrzeń a szczególnie na drzewa, ani przez myśl mi nie przebiegło, że w jego wnętrzu aż tyle się dzieje... Czy wiedzieliście, że liści na drzewie jest w przybliżeniu tyle, ile włosów na naszej głowie? Niesamowite, prawda? 

Hope Jahren, jest zarówno autorką jak i bohaterką "Lab girl". Jest też niezwykle mądrą kobietą, nagradzaną wielokrotnie biolożką. Pasję odziedziczyła po ojcu, któremu od najwcześniejszych lat towarzyszyła w laboratorium. Była pewna, że gdy dorośnie, zostanie naukowcem. Zamiast spędzać czas z rówieśnikami, chłonęła wiedzę o naturze niczym gąbka wodę. Z wielkim dziecięcym zaangażowaniem badała interesujące ją obiekty. Kiedy w końcu spełniła wielkie marzenie o własnym miejscu, w którym będzie dokonywać niezliczonych badań, stwierdziła, że niczego więcej do szczęścia nie potrzebuje. Własne laboratorium stało się dla niej azylem i domem. Kiedy na jej drodze staje Bill, kobieta zyskuje oddanego przyjaciela. Od tej pory wspólnie idą w stronę realizacji marzeń.

W swojej książce, która została ogłoszona międzynarodowym bestsellerem (uważam, że jak najbardziej słusznie) zawarła przeogromną ilość interesujących ciekawostek o przyrodzie. Podzieliła ją na trzy rozdziały: pierwszy korzenie i liście, drugi drewno i sęki, trzeci kwiaty i owoce. Pomiędzy cenne informacje wplotła wątki ze swojego osobistego życia. Jest tutaj cała gama najróżniejszych emocji i uczuć z jakimi nie raz staczała walkę. "Lab girl" to rewelacyjny tytuł, który  jest skarbnicą wiedzy o świecie drzew, kwiatów... lecz też wzrusza. Po lekturze tej książki chce się coraz bardziej poznać świat, zwierzęta żyjące na lądzie i pod wodą, zobaczyć jak o przetrwanie walczą maleńkie owady. Chylę czoła przed Hope Jagren, która tak precyzyjnie oddała piękno natury. Jestem oczarowana. 

 Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej