Wysokie
temperatury, jakie można zaobserwować na termometrach, nie
sprzyjają bieganiu czy jakiejkolwiek innej aktywności fizycznej.
Organizm szybciej się męczy i wciąż marzy o odpoczynku. Zapewne
wielu odpuściło gimnastykę w upalne dni. W oczekiwaniu na te
chłodniejsze trenujmy swą wyobraźnię i... czytajmy książki
także o bieganiu! Ostatnio na wydawniczym rynku zaobserwować można
wysyp debiutantów. Chętnie biorę do rąk ich książki. Chcę
poznawać wciąż nowych autorów, jednak trudno teraz o zaskoczenie
podczas takich lektur. Często historia zapowiada się dobrze, można
powiedzieć nawet rewelacyjnie, serce rośnie przepełnione nadzieją
na kolejną perłę no i klap. Nagle okazuje się, że początkiem
początkujący pisarz przytrzymał czytelnika, wzbudzając w nim
dobre emocje lecz później jest gorzej. Fabuła się nie trzyma
siebie, rozjeżdża na wszystkie możliwe strony. Pojawiają się
niedokończone wątki lub zbyt wiele niedomówień... bywa różnie.
"Maraton do szczęścia" to też debiut, który wyszedł
spod opiekuńczych skrzydeł wydawnictwa Czwarta Strona. Zaczynając
lekturę tak na prawdę na nic się nie nastawiałam. Weszłam w
treść gotowa na wszystko i to się opłaciło. Książka mi się
bardzo podobała i już z niecierpliwością czekam na kontynuację,
która, podobno, niedługo.
Zabawna,
interesująco skonstruowana i przedstawiona fabuła tak określić
mogę powieść "Maraton do szczęścia". Debiut
zasługujący na uwagę szczególnie w lecie. Opowieść przyjemna.
Jednak mogą wystąpić pewne problemy w odbiorze treści, gdyż
autorka wychodzi z całkiem odmiennym stylem jaki znamy. Rozbudowane,
inaczej ułożone zdania początkowo sprawiły mi kłopot, bowiem
jestem przyzwyczajona do takich prostych... Być może czytając
zorientujecie się o czym w tym momencie mowa. Nie mniej jednak nie
koliduje to w żaden sposób z faktem, że powieść na prawdę
przypadła mi do gustu. Obyczajówka połączona z kryminałem to
dobry, bardzo dobry pomysł. Przekonałam się o tym już na przykład
przy Joasi Szarańskiej.
Główna bohaterka - Aleksandra - to dziewczyna, którą lubią kłopoty a ona nabiera coraz to większej wprawy w wychodzeniu z nich. Zatrudniona w klubie fitness otoczona życzliwymi ludźmi wiedzie niezbyt spokojne życie, ale to raczej jej nie przeszkadza. Ponadto również nie można pominąć faktu, że jest inteligentną kobietą, chociaż niekiedy nie potrafi utrzymać przysłowiowego języka za zębami. W oczekiwaniu na tego jedynego, wyjątkowego i absolutnie doskonałego mężczyznę, Aleksandra przeżyje niezapomniane przygody, które ją przyprawią o szybsze bicie wystraszonego serca w czasie, kiedy czytelnicy będą, być może, obcierać oczy od łez rozbawienia.
W "Maratonie do szczęścia" znajdziemy moc zaskakujących, wesołych zwrotów akcji oraz... tajemnic, na których rozwikłanie trzeba będzie trochę poczekać... Dobrze obsadzonych w swych miejscach uroczych bohaterów, interesujące opisy... czego chcieć więcej? Wiem czego! KONTYNUACJI! :)
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Wydaje się, że ma w sobie wszystko to, co lubię w książkach tego gatunku. :)
OdpowiedzUsuń