Przejdź do głównej zawartości

"Maraton do szczęścia" Marta Radomska

Wysokie temperatury, jakie można zaobserwować na termometrach, nie sprzyjają bieganiu czy jakiejkolwiek innej aktywności fizycznej. Organizm szybciej się męczy i wciąż marzy o odpoczynku. Zapewne wielu odpuściło gimnastykę w upalne dni. W oczekiwaniu na te chłodniejsze trenujmy swą wyobraźnię i... czytajmy książki także o bieganiu! Ostatnio na wydawniczym rynku zaobserwować można wysyp debiutantów. Chętnie biorę do rąk ich książki. Chcę poznawać wciąż nowych autorów, jednak trudno teraz o zaskoczenie podczas takich lektur. Często historia zapowiada się dobrze, można powiedzieć nawet rewelacyjnie, serce rośnie przepełnione nadzieją na kolejną perłę no i klap. Nagle okazuje się, że początkiem początkujący pisarz przytrzymał czytelnika, wzbudzając w nim dobre emocje lecz później jest gorzej. Fabuła się nie trzyma siebie, rozjeżdża na wszystkie możliwe strony. Pojawiają się niedokończone wątki lub zbyt wiele niedomówień... bywa różnie. "Maraton do szczęścia" to też debiut, który wyszedł spod opiekuńczych skrzydeł wydawnictwa Czwarta Strona. Zaczynając lekturę tak na prawdę na nic się nie nastawiałam. Weszłam w treść gotowa na wszystko i to się opłaciło. Książka mi się bardzo podobała i już z niecierpliwością czekam na kontynuację, która, podobno, niedługo. 


Zabawna, interesująco skonstruowana i przedstawiona fabuła tak określić mogę powieść "Maraton do szczęścia". Debiut zasługujący na uwagę szczególnie w lecie. Opowieść przyjemna. Jednak mogą wystąpić pewne problemy w odbiorze treści, gdyż autorka wychodzi z całkiem odmiennym stylem jaki znamy. Rozbudowane, inaczej ułożone zdania początkowo sprawiły mi kłopot, bowiem jestem przyzwyczajona do takich prostych... Być może czytając zorientujecie się o czym w tym momencie mowa. Nie mniej jednak nie koliduje to w żaden sposób z faktem, że powieść na prawdę przypadła mi do gustu. Obyczajówka połączona z kryminałem to dobry, bardzo dobry pomysł. Przekonałam się o tym już na przykład przy Joasi Szarańskiej.

Główna bohaterka - Aleksandra - to dziewczyna, którą lubią kłopoty a ona nabiera coraz to większej wprawy w wychodzeniu z nich. Zatrudniona w klubie fitness otoczona życzliwymi ludźmi wiedzie niezbyt spokojne życie, ale to raczej jej nie przeszkadza. Ponadto również nie można pominąć faktu, że jest inteligentną kobietą, chociaż niekiedy nie potrafi utrzymać przysłowiowego języka za zębami. W oczekiwaniu na tego jedynego, wyjątkowego i absolutnie doskonałego mężczyznę, Aleksandra przeżyje niezapomniane przygody, które ją przyprawią o szybsze bicie wystraszonego serca w czasie, kiedy czytelnicy będą, być może, obcierać oczy od łez rozbawienia.

W "Maratonie do szczęścia" znajdziemy moc zaskakujących, wesołych zwrotów akcji oraz... tajemnic, na których rozwikłanie trzeba będzie trochę poczekać... Dobrze obsadzonych w swych miejscach uroczych bohaterów, interesujące opisy... czego chcieć więcej? Wiem czego! KONTYNUACJI! :)

Komentarze

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Wydaje się, że ma w sobie wszystko to, co lubię w książkach tego gatunku. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zakochane Zakopane latem" Antologia

  Pierwsza Państwa myśl o Zakopanem to? Dajcie proszę znać w komentarzach, koniecznie. Mnie kojarzy się ono z górami i śniegiem. To tak na początek. Wydawnictwo Filia wypuszczając letnią antologię pt. „Zakochane Zakopane latem” chce zmienić to powszechne mam wrażenie (a może się mylę?) postrzeganie i pokazać inną twarz tego miasta i jego okolic. Być może jakaś część moich odbiorców czytała „Zakochane Zakopane” końcem ubiegłego roku. Jak pamiętamy punktem stycznym dla tamtych historii okazała się wygrana w konkursie czyli pobyt w Willi pod Jodłami. Świetny, ciepły, bardzo klimatyczny zbiór opowiadań. Niniejsza antologia nie jest kontynuacją, tworzy go prawie całkowicie inne grono autorów, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego. Zakopane i Willę pod Jodłami. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Dorota Milli, Magda Stachula, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek i Agnieszka Olejnik. Takie oto grono wysyła swoich bohaterów do Willi pod Jodłami. Dzieje się to w różn...

"Serce w obłokach" Magdalena Kordel.

Codzienna rutyna może przytłaczać. Zwłaszcza, gdy za oknem pada deszcz i niebo zasnute jest pierzyną chmur. Od czasu do czasu zdarzają się dni, kiedy brak chęci do działania. Czasem nawet trudno wykrzesać w sobie wiarę w to, że nazajutrz będzie lepiej. Takie chwile dotykają każdego. Także Klementyna, główna bohaterka serii „Miasteczko” Magdaleny Kordel, bez wątpienia również miewałaby takie dni. Pełne zniechęcenia. Miałaby je, gdyby nie Dobrochna, jej córka. Rezolutna, mądra dziewczynka, która na każde pytanie ma trafną i nader dojrzałą odpowiedź. Dzięki temu potrafi rozbawić największego ponuraka. „ Serce w obłokach” to książka, która zaczyna tętnić życiem właśnie dzięki Dobrochnie, ponieważ to ona nakłania Klementynę do przygarnięcia... sroki. Od tego momentu życie dziewczyn i ich najbliższych nabiera tempa. Sroka zwiastuje gości. Tak twierdzi Stara Anna. Rzeczywiście, nie trzeba długo czekać na potwierdzenie jej słów. Drzwi mieszkania Klementyny pozostają niemal przez cał...