
Na Borowej czas upływa spokojnie. W białym domku zawsze jest dobry moment na herbatę i serdeczną, podnoszącą na duchu rozmowę. Tamara już zdążyła się o tym przekonać nie jednokrotnie. Teraz pora na innych. Małgorzata jest osobą, którą wszyscy postrzegają jako szczęśliwą. Ekskluzywny dom, mnóstwo wolnego czasu i męża piastującego stanowisko wójta. To właśnie posiada. Dla wielu jest to nie do osiągnięcia. Wiodą życie, gdzie bieda jest na porządku dziennym a każdy zakup należy kilka razy przemyśleć, czy rzeczywiście jest niezbędny. Małgorzata chętnie oddałaby bogactwo jakim jest otoczona. Chciałaby zobaczyć w oczach męża miłość. Obok tych wątków poznajemy dalsze losy dystyngowanych hrabinek, Tamary i Marysi, Ewy oraz Marzeny. Koleżanka Tamary to charakterna osoba. Nie ma w zwyczaju owijać w bawełnę, śmiało mówi to, co myśli. W jej konfrontacji z przystojnym Janem będzie wrzało, polecą iskry. Dzięki temu, że autorka zdecydowała się wgłębić w życie Marzeny, książka stała się jeszcze bardziej wyrazista.
Niezwykle cieszy mnie fakt, że po zakończeniu jednej części od razu mogę wziąć drugą. Nie muszę czekać na premierę. Choć taki stan rzeczy nie potrwa już długo bowiem aktualnie czytam "Serce z bibuły" a po nim mam tylko "Życie jak malowane". Później będzie oczekiwanie na wrzesień...
Jestem szczęśliwa w Jagodnie, a Ty?
Ja muszę kiedyś sie wybrać do Jagoda ;)
OdpowiedzUsuń