Przejdź do głównej zawartości

"Byle dalej od Wszeborowa" Joanna Tekieli PRZED PREMIERĄ.

 

Zwykle widząc jakąś książkę szybko kwalifikuję do grupy. Albo stwierdzam, że będzie ekstra i zapamiętam na długo treść, a także będę chciała do niej powrócić. Albo stwierdzam, że to będzie takie lekkie, przepraszam, czytadełko i szybko po lekturze o nim zapomnę. Krzywdzące, wiem o tym. Trudno jednoznacznie powiedzieć ile powieści „trafia” do opcji pierwszej, ile do drugiej, choć śmiem podejrzewać, że jest lekka przewaga na rzecz drugiej. Czasami też zdarzają się historie, które szybko wyjmuję z drugiego worka i przekładam gdzieś pomiędzy. Tak właśnie było z jutrzejszą premierą Pani Joanny Tekieli „Byle dalej od Wszeborowa”.

Za możliwość poznania treści dziękuję Wydawnictwu Filia.

Kilka lat temu czytałam „Leśniczówkę Wszebory” i teraz podejrzewałam, że będzie to jej kontynuacja, ale nie jest tak. Delikatne nawiązania są, ale nie trzeba czytać po kolei. Przynajmniej moim zdaniem.


Kasia postanawia wyjechać z Wszeborowa. Irytują ją zbyt ciekawi wszystkiego sąsiedzi. Wynajmuje dom. Nad morzem. Nosi w sobie przekonanie, że tam jest jej miejsce na ziemi. Ale zupełnie niespodziewanie okazuje się, że ma też lęk... do tego właśnie morza. Postanawia go oswoić, bo przecież nie ucieknie tak od razu. Widać los bardzo chce, żeby tam została. Na jej drodze staje Marta, która dźwiga na swoich ramionach zbyt ciężki, jak na nastoletnią dziewczynę, bagaż. Sama opiekuje się rodzeństwem, uczy się i pracuje. A teraz wisi nad nią widmo odebrania dzieci z powodu warunków panujących w ich domu. Kasia, dowiedziawszy się o sytuacji dziewczyny, zakasuje rękawy a wraz z nią cała ekipa osób, którym dopiero teraz otworzyły się oczy na dziejącą się obok tragedię. Kiedy „misja” zostaje ukończona Katarzyna rusza dalej ponieważ już wie prawie na pewno, że to nie jej miejsce na ziemi. Gdzie ta droga będzie miała swój kres? Co jeszcze młodą kobietę spotka? No i co z tym wujkiem? Bo jest jeszcze wujek i mapa i Czarek i... oj dzieje się.


A ja sądziłam, że to będzie taka opowiastka... Jakże się myliłam.

Najmocniej zapadł mi w pamięć motyw, że lęk to trzeba oswajać i przed nim nie uciekać. To było takie bardzo do mnie! Kiedy czytałam o wodzie na płótnie... może nie płakałam ze śmiechu, ale było blisko.

No i zupełnie nie spodziewałam się takiego zakończenia. Obstawiałam inny finał Kasi. W innym miejscu. Autorka mnie bardzo mile zaskoczyła.

Tak jak zawsze u Pani Joanny Tekieli na bardzo ważnym miejscu jest przyroda. Zawsze jak czytam te książki, mam wrażenie, że czuję las po deszczu, czy zapach trawy w upalny dzień. Niesamowite a jednak możliwe.

Jutro premiera!

Zachęcam do lektury bo bardzo warto.

To zdecydowanie nie banalne czytadło.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zakochane Zakopane latem" Antologia

  Pierwsza Państwa myśl o Zakopanem to? Dajcie proszę znać w komentarzach, koniecznie. Mnie kojarzy się ono z górami i śniegiem. To tak na początek. Wydawnictwo Filia wypuszczając letnią antologię pt. „Zakochane Zakopane latem” chce zmienić to powszechne mam wrażenie (a może się mylę?) postrzeganie i pokazać inną twarz tego miasta i jego okolic. Być może jakaś część moich odbiorców czytała „Zakochane Zakopane” końcem ubiegłego roku. Jak pamiętamy punktem stycznym dla tamtych historii okazała się wygrana w konkursie czyli pobyt w Willi pod Jodłami. Świetny, ciepły, bardzo klimatyczny zbiór opowiadań. Niniejsza antologia nie jest kontynuacją, tworzy go prawie całkowicie inne grono autorów, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego. Zakopane i Willę pod Jodłami. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Dorota Milli, Magda Stachula, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek i Agnieszka Olejnik. Takie oto grono wysyła swoich bohaterów do Willi pod Jodłami. Dzieje się to w różn...

"Serce w obłokach" Magdalena Kordel.

Codzienna rutyna może przytłaczać. Zwłaszcza, gdy za oknem pada deszcz i niebo zasnute jest pierzyną chmur. Od czasu do czasu zdarzają się dni, kiedy brak chęci do działania. Czasem nawet trudno wykrzesać w sobie wiarę w to, że nazajutrz będzie lepiej. Takie chwile dotykają każdego. Także Klementyna, główna bohaterka serii „Miasteczko” Magdaleny Kordel, bez wątpienia również miewałaby takie dni. Pełne zniechęcenia. Miałaby je, gdyby nie Dobrochna, jej córka. Rezolutna, mądra dziewczynka, która na każde pytanie ma trafną i nader dojrzałą odpowiedź. Dzięki temu potrafi rozbawić największego ponuraka. „ Serce w obłokach” to książka, która zaczyna tętnić życiem właśnie dzięki Dobrochnie, ponieważ to ona nakłania Klementynę do przygarnięcia... sroki. Od tego momentu życie dziewczyn i ich najbliższych nabiera tempa. Sroka zwiastuje gości. Tak twierdzi Stara Anna. Rzeczywiście, nie trzeba długo czekać na potwierdzenie jej słów. Drzwi mieszkania Klementyny pozostają niemal przez cał...