Przejdź do głównej zawartości

"Atlas. Historia Pa Salta" Lucinda Riley, Harry Whittaker

 

Dziewiętnastego lipca dwa tysiące dwudziestego czwartego roku zakończyłam lekturę książki „Atlas. Historia Pa Salta”. Znam już całą historię adoptowanych sióstr, siedmiu sióstr i ich ojca. Niesamowita jest ta seria. Fenomenalnie napisana. Zaskakująca niemal na każdym kroku.

Pani Lucinda Riley wykonała kawał wspaniałej, przemyślanej pracy. Niniejsza historia trochę wysuwa się na prowadzenie. Gdybym zaczynając lekturę pierwszego tomu wiedziała to, co wiem teraz... tak naprawdę nic by się nie odmieniło a patrząc na całość mam ochotę wykrzyknąć „WOW”, ale nie mogę bo gardło wciąż mam zaciśnięte!


Jak kształtował się Pa Salt? Jak wyglądały jego losy na długo przed tym jak został ojcem? Nie mogę nic zdradzić, żeby nie zabrać nikomu radości z lektury. Historię taty siostry poznają dzięki pamiętnikowi, który trafia w ich ręce podczas rejsu na miejsce pochówku Pa Salta. Mają się tam zgromadzić w rocznicę jego śmierci. Żadna nie przewidywała, że ta podróż będzie aż tak niezwykła, że właśnie wtedy zostaną odkryte przed nimi wszystkie karty z przeszłości ukochanego ojca, przybranej mamy, Mariny a także innych bliskich im osób.

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Myślę, że i Wy będziecie.

Nie podejrzewałam absolutnie niczego.

Nie próbowałam nawet.

Zupełnie nie dało się wyczuć, że któreś momenty opisywał Harry inne Lucinda. Zupełnie o tym też nie myślałam, po prostu popłynęłam.

Bardzo wzruszająca. Piękna. Chciałoby się powiedzieć coś więcej, coś wyszukanego, odpowiedniego, ale w zderzeniu z cyklem ciężko zebrać myśli i odszukać te najlepsze.


Był to wspaniały czas obcowania z tymi lekturami, którego nie zapomnę. A z drugiej strony chciałabym zapomnieć, żeby móc jeszcze raz przeczytać. Liczę na to, że jeszcze do nich powrócę. Teraz cykl rusza dalej, by chwytać za serce bliskie mi kobiety. Oby twórczość Riley wciąż wędrowała bo zasługuje na to bardzo, oj bardzo.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Postawić na szczęście” Anna Sakowicz.

Wśród wszystkich tematów poruszanych w powieściach obyczajowych, najrzadziej pojawia się ten o niepełnosprawności. Pomimo, iż mamy XXI wiek i tak wiele się zmienia, ta kwestia wciąż pozostaje tabu, trochę z tyłu, na uboczu. Chociaż tak dużo budynków ma podjazdy niezbędne dla osoby poruszającej się na wózku, szerokie drzwi, by bez stresu mogła dostać się do środka, chodniki nie stanowią większych trudności... to wciąż zdarza nam się uciekać od tematu. Nie mamy często pojęcia jak zachować się w towarzystwie osoby z niepełnosprawnością. Jakich słów użyć by nie urazić, oferować pomoc czy też nie? Pytań jest mnóstwo. Często nie chcemy się w nie wgłębiać... Anna Sakowicz wzięła na literacką tapetę właśnie taki temat. Stworzyła dwie siostry. Agatę i Polę. Młodsza, Pola, była w pełni sprawną dziewczyną do czasu wypadku, w którym śmierć poniósł jej chłopak. Ona zaś musiała nauczyć się żyć na nowo. Zaczęła poruszać się na wózku. To nie było proste, jednak poradziła sobie i teraz jest akt...

"Zliczyć cuda" Nicholas Sparks

  Nicholas Sparks powraca z nową powieścią. Przywiozłam ją z Targów Książki w Krakowie, na których miało mnie nie być. Jednak dowiedziawszy się, że w tym roku na to święto literatury przyjedzie po raz pierwszy Wydawnictwo Albatros... nie mogłam się oprzeć. Tym bardziej, że mieli oni ze sobą „Zliczyć cuda” na trzy tygodnie! Przed oficjalną premierą. „ Mistrz romantycznych historii” - niezmiennie na każdej okładce książki tego autora krzyczy wydawca. Cóż. Zgadzam się. Kaitlyn Cooper jest samotną mamą dwójki dzieci, Mitcha i Casey. Jest też lekarzem bardzo oddanym pacjentom. Z kolei Tanner Hughes to były żołnierz i lekkoduch. Wychowany przez dziadków. Tuż przed śmiercią babka prosi, żeby w końcu się ustatkował i gdzieś na stałe osiadł. Mężczyzna ma też podjąć poszukiwania swojego ojca. W tym właśnie celu trafia do Asheboro, miasteczka w Karolinie Południowej... i trafia na Kaitlyn... Wydawałoby się, że na tym koniec. Tani romans. Przewidywalny od samego początku. Może i trochę...