Tekst powstaje we współpracy z Wydawnictwem Espe. Dziękuję.
„Wyrastali” w ruchu Szensztackim. Poznali się w przerwie na papierosa podczas jednego z festiwali dla młodzieży a teraz opowiadają o małżeństwie bo przecież ono samo się nie zrobi.
O tym jest ta książka.
Autorzy opowiadają czytelnikom o sobie, swoim życiu, małżeństwie, rodzicielstwie, czyli najprościej mówiąc składają świadectwo, z którego można czerpać inspiracje.
Wszystko w wolności. Nic tutaj nie zostaje nikomu narzucane. Małżonkowie dzielą się tym, co u nich się sprawdza.
Śmiało mówią o tym, z kim idą za rękę przez życie. Bowiem nie idą tylko we dwoje a z Panem Bogiem. Nie zapominają o budowaniu z Nim relacji. Twarzą w twarz, dwa na jeden oraz z dziećmi.
Przypominają nam jak istotna jest rozmowa. Ciągła aktualizacja co dzieje się w myślach i sercu ukochanej osoby. Obok jest niezwykle ważny szacunek i akceptacja zdania współmałżonka.
Jędrzejewscy prowadzą spotkania z narzeczonymi, na których padają (wydaje mi się) często dla młodych niewygodne pytania, a jednak tak bardzo istotne. Między innymi:
Dlaczego decydujecie się na ślub kościelny? Czy dla otoczki? A może chodzi Wam o coś więcej?
Czy zdajecie sobie sprawę, że zobowiązujecie się też do wychowania w wierze potomstwa?
Czy wiecie, że przysięga małżeńska to nie pusta formułka do wypowiedzenia, a coś zdecydowanie więcej...?
Wszystko to okraszone humorem i ciepłem. Dobra propozycja jako prezent ślubny.
Małżeństwo z dwunastoletnim stażem.
Książka w formie wywiadu, w którym ich wypowiedzi świetnie się zazębiają.
Cieszę się, że poznałam tę publikację.
Polecam i będę polecać.
Komentarze
Prześlij komentarz