Przejdź do głównej zawartości

"Topniejące serce" Joanna Tekieli

 

Niniejszy tytuł już chyba zawsze będę pamiętać jako ten, który pierwszy przeczytałam w wersji elektronicznej. Na czytniku. Zajęło mi to trochę czasu, ponieważ oczywiście oprócz niego realizowałam lekturę książek papierowych, mogę z czystym sercem powiedzieć, że nie polecam aż tak rozwlekać tej, i innych, książek.

Pani Joanna Tekieli przestawia historię samodzielnej mamy o imieniu Maja. Ma ona trzy córki, które są również dziećmi zmarłego już Besnika, mężczyzny pochodzenia Romskiego. Z racji faktu, że dziewczyna wbrew woli rodziców weszła w ten związek, mało tego, zaowocował on nowym życiem i to nie jednym, Maja traci z nimi kontakt. Robi wszystko, żeby po śmierci partnera ich egzystencja nie spadała z dobrego poziomu. Nie jest jej łatwo. Wytrwale poszukuje zatrudnienia. Kiedy pewnego dnia otrzymuje zaproszenie do hotelu, wszystkie cztery są zaskoczone. Nic w tym dziwnego. Przecież Maja pomagając mężczyźnie w wypadku nie robi tego dla jakiejkolwiek nagrody. A tu nagle...

Te krótkie wakacje mają szansę odprężyć młodą mamę, o uszczęśliwieniu córek nie ma co mówić. To oczywiste. Gdy decydują się przyjąć zaproszenie, jeszcze nie wiedzą co to ze sobą przyniesie.


Topniejące serce” jest jedną z najpiękniejszych książek, jakie kiedykolwiek miałam możliwość przeczytać. Bardzo polubiłam Maję za jej mądrość i oddanie dzieciom. Bardzo polubiłam też dziewczynki, które wymykają się schematom, które dziś obserwujemy u dzieci. Po powrocie ze szkoły plecak w kąt a nos zagłębiają w telefony, tablety, komputery. Tutaj jest zupełnie inaczej. Rysowanie, malowanie, wyklejanie... to ich świat. Przyznajmy, nie dzisiejsze, prawda?

Poza tym Pani Joanna Tekieli porusza temat rasizmu (oj ci rodzice!), tęsknoty, straty.

Doceniam, że tutaj wszystko ma swój czas, którego pisarka na siłę nie pogania.

Chętnie też chłonęłam wzmianki o Krakowie. Szczególnie przemówiła do mnie wiktoriańska karuzela na któryś targach, o ile dobrze kojarzę. Muszę poszperać dokładniej.

Na prawdę gorąco polecam. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej