Jestem absolutnie zachwycona tą powieścią. Pierwszym tomem sagi średniowiecznej. Tak się zastanawiałam, bo jeśli chodzi o „Kobiety z ulicy Grodzkiej” czyli pierwszy cykl powieściowy Pani Olejniczak, to jeszcze go nie zakończyłam. Zostały mi tam trzy czy cztery tomy. W związku z tym myślałam, czy zaczynać kolejny, ale tak mnie skusił, że no musiałam. Nie żałuję. Ani trochę!
Początkowo fabuła prowadzona jest dwutorowo. Z jednej strony Milda, Ina i Varnas. Z drugiej zaś żywiołowa Amalia. Pierwsza – Milda – z zapałem chłonie wiedzę o ziołolecznictwie. Jej szwagierka ma nadzieję zdążyć przekazać jej wszystkie niezbędne wiadomości, które umożliwią kiedyś skuteczne leczenie ludzkich przypadłości. Druga, Amalia, żyje u boku królewny Jadwigi na zamkach kolejno: w Wyszehradzie, Budzie i w końcu na Wawelu. Umierająca matka Amalii, tuż przed śmiercią, wyjawia sekret dotyczący jej prawdziwego ojca a także pochodzenia dziewczynki. Kiedy losy Mildy i Amalii spotykają się w Krakowie, stają się już nierozerwalne. Różni ich tak wiele, a jednak coś niesamowicie do siebie przyciąga...
Świat intryg, różnorakich układów, bardzo realistycznie przedstawione postaci. Ja jestem ogromnie rozradowana tą serią. Jak to doskonale, że przede mną jeszcze aż trzy tomy! Uważam, że Saga średniowieczna jest najlepszą w wykonaniu autorki. Przechodzi tutaj samą siebie. Wspaniale było towarzyszyć postaciom Mildy i Amalii w ich drodze ku dojrzewaniu. Jest tutaj i przygoda i dużo, dużo historii i humor. Wszystko, co trzeba, żebym uznała książkę za jedną z najlepszych przeczytanych w 2023 roku!
Polecam z całego serca. Nie dopuśćcie, żeby Wam umknęła.
Komentarze
Prześlij komentarz