O pierwszej miłości mamy różne zdania. Jedni ją pamiętają i chcą pamiętać, drudzy pamiętają, ale chcieliby wyprzeć z pamięci. Dla jakiejś części okazała się ona tą jedyną i trwa mimo upływu lat. Jakiś czas temu w Wydawnictwie Filia ukazała się antologia traktująca właśnie o niej. O miłości. Tej pierwszej. Mniej lub bardziej znane polskie autorki napisały bardzo przyjemne historie, nie przesłodzone. Myślę, że życiowe.
Pełne emocji i uczuć. Ujmujące za serce i przejmujące. Nie do końca lekkie, ale czyta się świetnie. Idealne na ostatnie podrygi lata.
Moim numerem jeden okazała się historia spisana przez Panią Augustę Docher. Do teraz pamiętam jak bardzo przypadła mi do gustu. Świetne było to, że autorka pokusiła się o stworzenie takiego wyjątkowego bohatera. Opowiadanie rzeczywiście pachniało coccolino. Chętnie poczytałabym więcej o tych postaciach.
Anna Dąbrowska, Anna Bellon, Małgorzata Falkowska, K.N Haner, Kim Holden, Daria Skiba, Elżbieta Rodzeń, Augusta Docher oraz Katarzyna Berenika Miszczuk.
Panie fundują czytelniczkom przyjemną lekturę. Antologia to zawsze dobry pomysł na odmianę lub też aby sprawdzić jak piszą poszczególne autorki.
Myślę sobie, że bez problemu znajdziecie tę pozycję między innymi w moim ulubionym antykwariacie Tezeusz, ale też na innych stronach internetowych mających urozmaiconą ofertę, nie tylko nowości.
Muszę przeczytać swoją. Fajna recenzja,
OdpowiedzUsuń