Przedostatnia książka z serii za mną.
Nie przeczytana w okresie Bożonarodzeniowym. To jednak zupełnie nie sprawiło, że miałam jakoś mniej radości z lektury. Chodzi mi o śnieg za oknem, który potęguje przyjemność z czytania bo wprowadza klimat, o choinkę czy delikatne nuty świątecznych piosenek. W sierpniu ten tytuł smakował mi bardzo. Było to kolejne spotkanie z lubianymi postaciami. Tym razem miałam szansę cofnąć się wstecz i zobaczyć z czym zmagali się w przeszłości.
Książka jest zbiorem opowieści. Na szczęście nie były one zbyt krótkie. Jak dla mnie wystarczające, by dowiedzieć się co słychać u ulubionych postaci. Przeżywamy z nimi ich Wigilie, które wcale nie były tylko słodkie i otulone magią. Teraz wszyscy szykują się na wspólną wieczerzę w dworku hrabianek Leszczyńskich, ale zanim zasiądą do jednego stołu spróbują oswoić to, co było.
W tytule „To będą piękne święta” oprócz znanych nam postaci Pani Karolina Wilczyńska zachęca do spróbowania swoich sił w temacie ręcznych robótek. Jeśli ktoś zdecyduje się pójść za jej wskazówkami, istnieje duże prawdopodobieństwo, że na Boże Narodzenie 2023 roku będzie mógł cieszyć oczy samodzielnie wykonanymi świątecznymi ozdobami.
Pamiętacie Jadwigę? Kwiatową czarodziejkę?
Myślę, że każda z nas ma szansę jej dorównać. Nie chodzi tutaj tylko o kwiaty z bibuły. Potrzeba tylko determinacji i chęci.
Oczywiście polecam. Autorka „Stacją Jagodno” wykonała solidny kawał pracy, która mam nadzieję, nie zostanie zapomniana. Chciałabym, żeby te książki były wciąż dostępne, czytane i kochane. Bardzo na to zasługują.
Komentarze
Prześlij komentarz