Przejdź do głównej zawartości

"Jabłoniowy sad. Spełnione marzenia" Krystyna Mirek

 


Powrót do Jabłoniowego sadu to dla mnie wielka radość i upewnienie się, że ta seria nie bez przyczyny zajmuje ważne miejsce w moim czytelniczym sercu. Piękna jest ta rodzina. Piękne są relacje, które tworzą bohaterowie. Bardzo ich lubię również dlatego, że są dojrzali. Mądrzy. Ale Pani Krystyna Mirek to klasa sama w sobie więc nie ma co się dziwić.


Dziewczyny wciąż walczą. O swoje szczęście. Na drodze napotykają różności, z którymi muszą sobie poradzić choć to trudne, choć chciałoby się odpuścić, odwrócić na pięcie i pobiec tam, gdzie lepiej. Tylko, że gdziekolwiek człowiek się nie uda, kiedyś jakieś trudności go dogonią. Znamy to, prawda? Gabrysia nadal marzy o spełnieniu się w roli mamy. Nawiązuje bliską relację z pewną małą dziewczynką... Julia prze do przodu jak tylko potrafi. Ale pustki w poczekalni swojej weterynaryjnej kliniki nie zapełni... Maryla dała jeszcze jedną szansę mężowi. Czy uda się im stworzyć na nowo rodzinę? Tylko o Anielce jakoś cicho... czy to znaczy, że jest dobrze? Wszystko to, z czym kobietom przychodzi się zmagać w jednym momencie staje pod znakiem zapytania. Pewne wydarzenie wymusza zatrzymanie się i ponowną weryfikację co jest naprawdę, naprawdę istotne.


Piękna sprawa ten cykl. Mówię Państwu. Proszę się nie opierać jeśli ktoś jeszcze nie zna. Widziałam świetne boxy z tymi powieściami. W sam raz na prezent na Dzień Mamy! A jak rodzicielka przeczyta zawsze można na chwilę zakosić. Na chwilę dosłownie bo czyta się „Jabłoniowy sad” migiem. Za to zostaje w pamięci na bardzo, bardzo długo. Nie mam pojęcia, czy moje wyznanie będzie dla Was coś warte, ale zaryzykuję. Przecież mogę pisać i pisać. Kończąc zaznaczę, że powieści Pani Krystyny Mirek to te, które czytam w ciemno. Co więcej z przyjemnością czytam też wznowienia. Nigdy nie szkoda mi na nie czasu. Ta kobieta pisze niesamowicie. Uwielbiam i polecam. Przepraszam, że się powtarzam, ale wiecie, że jak emocje dopuszczamy do głosu to różnie bywa.


Z pozdrowieniami!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej