Dzień dobry!
Kolejną książką, jaką chciałabym Państwu zaprezentować, jest druga część serii „Dworek w Miłosnej”. Mam nadzieję, że część z Was dobrze zna już pióro Agnieszki Olejnik i dobrze wie, iż mamy tutaj do czynienia z naprawdę doskonałym kawałkiem polskiej literatury obyczajowej. Autorka tworzy bardzo dojrzałe historie, w na pierwszy plan wysuwa się autentyczność i brak przesadzonej słodyczy. Myślę, że między innymi tutaj tkwi powód, dla którego tak chętnie obcujemy z bohaterami, jakich nam przedstawia.
Jeżeli nie czytaliście jeszcze pierwszego tomu czyli „Dworku w Miłosnej” bardzo zachęcam, aby w pierwszej kolejności zapoznać się z jego treścią. Nie zaburzajmy chronologii, gdyż to odbierze wiele przyjemnych chwil przy lekturze.
W dworku życie toczy się swoim trybem. Takim, jaki narzucili mu jego mieszkańcy. W czterech ścianach domostwa jest miejsce na serdeczność, miłość oraz przyjaźń. Kiedy po długiej nieobecności zawita tam również Monika, z jej przybycia cieszy się tylko jedna osoba. Radek, syn kobiety, którego zostawiła z ojcem uciekając w ramiona kochanka. Nie ma co ukrywać. Codzienność zostaje mocno zaburzona. W relacji Ady i Igora, dotychczas szczęśliwych, natychmiast rozpoczyna się czas niedopowiedzeń, pozytywne emocje są zastąpione tymi negatywnymi. Zamiast szczerej rozmowy para zaczyna się unikać. Na dłuższą metę jest to oczywiście bardzo trudne gdy mieszka się tak blisko siebie. Musi dojść do konfrontacji.
Obok jest również bardzo istotny wątek przyjaźni nastolatków. Dawid znacząco wyróżniał się na tle rówieśników. To chłopak zaczytujący się w książkach, który zamiast podbijać kolejną dyskotekę woli pochylić się nad treścią wypracowania. Kiedy na jego drodze staje Zuza, jeszcze nie wie, jak ważną rolę przyjdzie im odegrać w swoim życiu.
„Szczypta nadziei” to świetna historia obyczajowa o zabarwieniu świątecznym, chociaż akurat ten aspekt się tutaj chowa przyłożony innymi zagadnieniami. Nie jest to słodka opowiastka tylko życie przelane na papier i ubrane w takie słowa, by całość w gruncie rzeczy dawała nadzieję. Pomimo licznych problemów, które przecież nikogo nie omijają.
Olejnik dotyka tutaj trudnych tematów a wśród nich najistotniejszy wydał mi się Radek. Chłopczyk po tragicznym wydarzeniu przestał mówić. Na kartach tej książki następuje przełom a wszystko za sprawą... pieska. Swoją drogą czy zastanawialiśmy się kiedykolwiek jak istotny jest w naszej codzienności... dotyk? Na podstawie życia chłopca doskonale widać, jak wiele od niego zależy.
Jeśli macie chęć zatracić się w historii, której akcja toczy się w miłym miasteczku w pięknych okolicznościach przyrody z sympatycznymi, różnymi bohaterami, których dialogi są dojrzałe i każde słowo przemyślane, ważne.... koniecznie sięgnijcie po tę serię. Nie znajdziecie tutaj żadnych zapychaczy tylko to, co liczy się najbardziej.
Sięgnę po serię!
OdpowiedzUsuń