Tom drugi czytany zaraz po pierwszym? To się u mnie nie zdarzało. A jednak we wszystkim musi być ten pierwszy raz! Oddając w ręce mamy „Nić Arachny” wzięłam do ręki inną powieść, ale po przeczytaniu kilku stron stwierdziłam, że nie. To nie przejdzie bo wciąż myślami tkwiłam w Przytulisku i musiałam dowiedzieć się co dalej z bohaterami. Więc jeżeli zastanawiacie się jak to jest z tą serią, po powyższych słowach już wszystko wiadomo. Nie można się oderwać.
Michalina nie jest już panienką, która każdą wolną chwilę spędza u babci. Teraz pełnoletnia dziewczyna zdaje maturę i wybiera kierunek studiów a swoją przyszłość widzi przy boku Łukasza. Choć po ukrywaniu się na strychu pozostały już tylko wspomnienia, Michalinę wciąż niezwykle interesuje drzewo genealogiczne jej rodziny oraz losy przodków. Ma nadzieję ułożyć wszystkie puzzle w czym pomocą będzie przede wszystkim pamiętnik dziadka Antoniego, gdyż jej najbliżsi nie czują potrzeby uczestnictwa w przetrząsaniu przeszłości. Może mają w tym jakiś powód lub po prostu jest to tylko brak zainteresowania niczym nie podszyty?
Wnukowie Witolda i Jędrzeja. To oni wysuwają się na pierwszy plan w historycznej części książki. Kasia czuje, że jej powołaniem jest kontynuacja działań Arachny. W związku z tym chce zostać lekarzem, czy to marzenie się ziści? Kiedy jej babka zasiada przy kołowrotku wszyscy już wiedzą, że jakieś wydarzenia majaczą na horyzoncie... Kobieta chce swoim działaniem roztoczyć ochronne skrzydła nad najbliższymi. Niestety nie zawsze jest to możliwe i wtedy właśnie nastaje pełen smutku i żałoby czas dla całej rodziny...
Lektura niniejszej powieści to prawdziwa uczta. Niezwykle wykwintna. Podana z dbałością o każdy szczegół. Bez zbędnych wątków, tylko sam miąższ. Losy wielkiego rodu Śmiałowskich to radość przeplatana ze smutkiem, powitania z pożegnaniami a dobre chwile ze złymi czyli samo życie. Dochodzą do tego również trudne czasy, w których przyszło im funkcjonować. Obserwujemy więc nie tylko poczynania bohaterów, ich walki o lepszy byt, ale też zmieniający się ustrój polityczny. Seria Renaty Kosin to kawał doskonałej literatury. Z takimi książkami warto spędzać czas.
Polecam!
Książka wygląda na interesującą. Ja jestem po lekturze "Księgi Dwóch Dróg", którą gorąco polecam :) A po tę pewnie też sięgnę w swoim czasie :)
OdpowiedzUsuń