Kiedy zobaczyłam okładkę „Pierwszej takiej gwiazdki” autorstwa Karen Schaler, miałam nadzieję, że będzie to ciepła, przyjemna opowieść pełna dobrych emocji. Dostałam znacznie więcej niż oczekiwałam. Treść książki bardzo działała na moją wyobraźnię. Te słoje pełne kolorowych M&Msów! Te tematyczne pokoje a wśród nich anielski! Pies Max posiadający dodatkowy zmysł, naprawdę, przekonajcie się sami...
Nie każdy lubi celebrować Boże Narodzenie i uczestniczyć w zakupowym szale na miesiąc przed świętami. Są osoby, które wzdrygają się na samą myśl o Wigilii oraz składaniu życzeń. Ale wszystko może się zmienić...
Do tej grupy bezsprzecznie zalicza się główna bohaterka książki, Haley. Zamiast szykować wraz z matką świąteczne menu i podpowiadać ojcu którą choinkę powinien w tym roku przynieść do domu, chowa się zagranicą. Rodzice chętnie jej w tym towarzyszą, wszak dla nich liczy się tylko, by być razem. Jednak chętnie przystają na propozycję zmiany...
Obóz Gwiazdkowy staje się dla Haley wielką szansą nie tylko zawodową. Sceptycznie nastawiona do pomysłu szefa zjawia się w miejscu, które można nazwać czystym Bożym Narodzeniem. Dziewczyna nie jest zachwycona, niemniej jednak, z oporami, postanawia zostać i ukończyć wszystkie zadania, jakie przygotowano. Nagrodą ma być przeprowadzenie kampanii świątecznej... dostaje znacznie więcej.
Do hotelu przybywają różne osobowości. Niektórzy z zapałem uczestniczą w zabawach takich jak strojenie choinek, pomoc w kuchni przy wypiekaniu pierników, kalambury, bitwy na śnieżki. Innym trudniej jest dostosować się do harmonogramu dnia. Jednak im bliżej końca tym coś zaczyna się zmieniać...
Czy Haley poczuje magię Bożego Narodzenia? Jak zakończy się dla niej przedsięwzięcie, do którego była aż tak negatywnie nastawiona? Czy właściciel pensjonatu, w którym odbywają się Obozy Gwiazdkowe zdoła ocalić to, co dla niego najważniejsze? Po odpowiedź na te i inne pytania z przyjemnością zapraszam do książki.
Karen Schaler jest scenarzystką filmu dostępnego na platformie Netflix „Świąteczny książę”. Kolejny pomysł, jaki zakiełkował w jej głowie postanowiła przelać na papier. Tym samym powstała bardzo klimatyczna historia świąteczna, z której łatwo wyciągnąć coś znacznie ważniejszego niż tylko rozrywkę. To historia o tym, jak w obliczu prawdziwej miłości zmieniamy swoje życiowe priorytety. Jak bardzo jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni.
Komentarze
Prześlij komentarz