Przejdź do głównej zawartości

"W blasku słońca" Magdalena Kordel PRZED PREMIERĄ...


Dzień dobry Państwu,

Długi weekend dobiegł końca. Pogoda jak to ona, bywała różna. Czasem słońce, czasem deszcz. Czyż to nie odnosi się również do życia? Patrząc na kolejną lekturę, której premiera zbliża się wielkimi krokami, po raz kolejny przekonujemy się, że wszystko ma sens. Trudno go niekiedy dostrzec, jednak zawsze w każdym zdarzeniu, z jakim przychodzi nam się zmierzyć, można zobaczyć coś dobrego. Trzeba tylko chcieć i usilnie szukać choćby zalążka tęczy. Po burzy wychodzi słońce. Ile razy to słyszeliśmy? Brzmi banalnie? Być może, ale jest to bardzo istotna prawda, której warto się trzymać szczególnie w chwilach, kiedy czujemy, że przed nami tylko góry i ciemność.

W najnowszej powieści poczytnej autorki Magdaleny Kordel spotykamy dwie kobiety.

Nicoletta, Włoszka, nie potrafi otrząsnąć się po śmierci ukochanego. Choć ma wokół siebie życzliwe, opiekuńcze osoby to ich pomoc nie ma mocy popchnięcia jej do przodu, kiedy ona sama czuje blokadę przed postawieniem kolejnego kroku. Momentem przełomowym okazuje się spotkanie z figurką Maryi i napis, jaki widnieje na niej. Później pojawiają się kolejne pomocne znaki, za którymi kobieta decyduje się podążyć. To wszystko prowadzi ją do Toskanii. Tam odnajduje nie tylko siłę do stawienia czoła życiu, ale też dawną a także nową przyjaźń. Do tego samego domu wskutek pomyłki trafia Lela. Polka, która przyjechała do Włoch niejako w delegację. Pisze kulinarne teksty i teraz przyszedł czas na zapoznanie siebie i czytelników z kolejnymi smakami. Nicoletta i Lela prędko łapią wspólny język.

To właśnie przyjaźń gra w książce pierwsze skrzypce. Miłość, choć przecież najważniejsza, pozostaje lekko w tyle. Daje to wytchnienie dla zmęczonych standardowym romansem czytelniczek.

Przesympatyczne bohaterki na pierwszy rzut oka są różne, jednak patrząc głębiej trzeba zmienić zdanie. Pragną tego samego, ale Nicoletta, młoda wdowa, nie wyobraża sobie życia przy boku innego mężczyzny niż Ernesto... z kolei Lela została porzucona w spektakularny sposób. Nie wierzy w miłość, choć można łatwo wyczuć, że za nią tęskni. Pokręcone, prawda? Właśnie zakończony związek był misternie ułożony a ona wygodnie w nim ulokowana. Wszystko zdawało się grać bardzo płynnie, ale „do tanga trzeba dwojga”... Jaki los czeka dziewczyny?

Magdalena Kordel po raz kolejny lepi bohaterów z porządnej gliny. Są to osoby, które można by spotkać na ulicy, z którymi można się zaprzyjaźnić. Porusza w swojej najnowszej powieści różne zagadnienia, co sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie na aktualny stan ducha, w jakim teraz się znajduje. Otula ciepłem. Podsuwa przepiękne krajobrazy, które nie trudno zobaczyć w wyobraźni. Cudowna, pachnąca, wakacyjna lektura. Trudno się od niej oderwać.

Premiera 17 czerwca.

Polecam z całego serca!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej