Przejdź do głównej zawartości

"Poranki na Miodowej 1" Joanna Szarańska.

Dzień dobry Państwu :)

Kolejną powieść, którą poznałam, była piękna nagroda w konkursie zorganizowanym przez Joannę Szarańską. Zapierająca dech w piersi, niezwykle wiosenna okładka obiecuje niecodzienną historię. Chcę Was zachęcić do sięgnięcia właśnie po tę powieść w tym majowym okresie, kiedy przyroda już wybuchnęła soczystą zielenią, z każdej strony słychać dźwięki kosiarki a gdy te ucichną na piedestale stają ptasie trele. Tak... to idealny moment na taką fabułę.

Małgorzata wiedzie spokojne życie u boku Roberta. Jest pisarką z trudną przeszłością, której nie przepracowała... Pozostawiona przez ojca u nieznanej krewnej, dorastała bez wyrażanego codziennie uczucia miłości. Tam, gdzie powinno znajdować się ciepłe i życzliwe traktowanie, które budzi w sercu radość, uskrzydla i pozwala bez przeszkód wzrastać, Małgosia otrzymywała surowe wychowanie. Na miłe emocje zarezerwowano zaledwie maleńki skrawek... Dlaczego tak to właśnie wyglądało? Mała podopieczna nie miała pojęcia, że za ostrością w zachowaniu ciotki, kryje się traumatyczna historia, która zabrała umiejętność innego traktowania.

Kiedy dziewczyna osiągnęła pełnoletność, dotrzymała danego ciotce a przede wszystkim sobie, słowa i uciekła z Miodowej. Od tamtej pory kobiety nie miały ze sobą kontaktu. Wygląda jednak na to, że ten stan rzeczy już wkrótce zupełnie się odmieni. A to wszystko przez list w błękitnej kopercie.


Joanna Szarańska – pisarka, która swoim piórem przywracała na twarz czytelnika uśmiech seriami o Kalinie i Zojce, teraz daje się poznać od innej strony.

Nostalgiczna autorka to zachwycająca autorka. „Porankami na Miodowej 1” otworzyła nowy cykl. Zapewne nie rzadko pisząc książkę a później, im bliżej było premiery, zastanawiała się, jak zostanie odebrana. Jeśli z niepokojem wypatrywała pierwszych recenzji, już może odetchnąć z ulgą. Książka jest strzałem w dziesiątkę :) Jest pisana niespiesznie, co można wyczuć od razu. Fabuła, chociaż nieskomplikowana i w jakiejś mierze przewidywalna, ciekawi z każdą chwilą mocniej. Jak to możliwe? Trudno odgadnąć. Czary? ;) A i jeszcze jedno. Drodzy Państwo podczas lektury niemalże czujemy namacalnie wszystko to, co dzieje się na jej kartach. Na moją wyobraźnię najmocniej działała kawa oraz na pewno przepyszne słodkości od Barbary. Mniam!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej