Przejdź do głównej zawartości

"Coś tu nie gra" Joanna Szarańska.

Czasami bohaterowie od pierwszego momentu wpadają czytelnikowi w serce. Czasami dopiero po pewnym czasie zaczynają lepiej się rozumieć. Różnie bywa. W przypadku Zojki potrzebowałam dotrzeć do trzeciego tomu, żeby stwierdzić, że ją uwielbiam. Jak to wyglądało w waszym przypadku?

Zojka Tuszyńska ma naturalną skłonność do popadania w tarapaty. Było już śledztwo w sprawie dziwnego przedmiotu jaki znalazł się w jej torebce. Następnie zniknęła ukochana babunia Zojki i żeby ją odnaleźć, dziewczyna nie cofnęła się przed niczym, nawet przed wstąpieniem w progi biura matrymonialnego. Jeśli sądziliśmy, że na tym koniec i teraz dziennikarka w końcu zazna spokojnego życia, byliśmy w błędzie. Nie mogło być inaczej, przecież kłopoty Zojkę kochają!

W trzecim tomie przygód wyjątkowej bohaterki na czytelnika czeka kolejna dawka humoru. Do akcji oprócz Zojki ponownie wkracza Chochołek, który wreszcie znalazł miłość. Kiedy Klara, jego wybranka, obwieszcza, że przyszedł doskonały moment, by ruszyć do przodu z ich związkiem, policjant jest święcie przekonany, iż chodzi o TEN bardzo przyjemny krok. Szybko zostaje obdarty z wszelakich złudzeń. Przed mężczyzną ciężka przeprawa. Zojka również zadba, aby Chochołek nie narzekał na nudę. Gdy dziennikarka dowiaduje się, że pobliska plebania lada moment zamieni się w teatr, nie może tego przegapić. Tym bardziej, iż patronat nad wydarzeniem objął redaktor Kordecki. Wraz z pierwszym pojawieniem się Zojki na plebanii, która ustąpiła chwilowo miejsca teatrowi, wszyscy powinni już wiedzieć, że z tego wynikną tylko kłopoty. Jednakże ich skala przerosła nawet a może w szczególności tą najbardziej zainteresowaną.

Lekka, przyjemna, zabawna. Tak najkrócej można określić trzeci tom cyklu „Kronika pechowych wypadków”. Wątek obyczajowy i kryminalny świetnie się uzupełniają. Nie sposób przewidzieć jaki finał będzie miała akcja, co jest ogromnym plusem powieści. Książka również ma szansę wzruszyć ale mam wrażenie, że tylko tych, którzy zechcą zajrzeć głębiej. Autorka w bardzo nieszablonowy sposób prowadzi ku sobie dwójkę bohaterów. To daje oddech mającym dosyć przesłodzonych romansów. Wszystkiego jest tutaj w sam raz.


Komentarze

  1. Brakuje mi jeszcze czwartej części. To bardzo przyjemna seria. Recenzja super.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej