Czasami
bohaterowie od pierwszego momentu wpadają czytelnikowi w serce.
Czasami dopiero po pewnym czasie zaczynają lepiej się rozumieć.
Różnie bywa. W przypadku Zojki potrzebowałam dotrzeć do trzeciego
tomu, żeby stwierdzić, że ją uwielbiam. Jak to wyglądało w
waszym przypadku?
Zojka
Tuszyńska ma naturalną skłonność do popadania w tarapaty. Było
już śledztwo w sprawie dziwnego przedmiotu jaki znalazł się w jej
torebce. Następnie zniknęła ukochana babunia Zojki i żeby ją
odnaleźć, dziewczyna nie cofnęła się przed niczym, nawet przed
wstąpieniem w progi biura matrymonialnego. Jeśli sądziliśmy, że
na tym koniec i teraz dziennikarka w końcu zazna spokojnego życia,
byliśmy w błędzie. Nie mogło być inaczej, przecież kłopoty
Zojkę kochają!
W
trzecim tomie przygód wyjątkowej bohaterki na czytelnika czeka
kolejna dawka humoru. Do akcji oprócz Zojki ponownie wkracza
Chochołek, który wreszcie znalazł miłość. Kiedy Klara, jego
wybranka, obwieszcza, że przyszedł doskonały moment, by ruszyć do
przodu z ich związkiem, policjant jest święcie przekonany, iż
chodzi o TEN bardzo przyjemny krok. Szybko zostaje obdarty z
wszelakich złudzeń. Przed mężczyzną ciężka przeprawa. Zojka
również zadba, aby Chochołek nie narzekał na nudę. Gdy
dziennikarka dowiaduje się, że pobliska plebania lada moment
zamieni się w teatr, nie może tego przegapić. Tym bardziej, iż
patronat nad wydarzeniem objął redaktor Kordecki. Wraz z pierwszym
pojawieniem się Zojki na plebanii, która ustąpiła chwilowo
miejsca teatrowi, wszyscy powinni już wiedzieć, że z tego wynikną
tylko kłopoty. Jednakże ich skala przerosła nawet a może w
szczególności tą najbardziej zainteresowaną.
Lekka,
przyjemna, zabawna. Tak najkrócej można określić trzeci tom cyklu
„Kronika pechowych wypadków”. Wątek obyczajowy i kryminalny
świetnie się uzupełniają. Nie sposób przewidzieć jaki finał
będzie miała akcja, co jest ogromnym plusem powieści. Książka
również ma szansę wzruszyć ale mam wrażenie, że tylko tych,
którzy zechcą zajrzeć głębiej. Autorka w bardzo nieszablonowy
sposób prowadzi ku sobie dwójkę bohaterów. To daje oddech mającym
dosyć przesłodzonych romansów. Wszystkiego jest tutaj w sam raz.
Brakuje mi jeszcze czwartej części. To bardzo przyjemna seria. Recenzja super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń