Przejdź do głównej zawartości

„Nasze dusze nocą” Kent Haruf.

Kiedy zachwyca nas dana powieść opisujemy lub mówimy o niej jako nietuzinkowa. Często w recenzjach pojawiają się takie i podobne, wielkie, słowa. Zawsze nie bez podstawy. Jednak w przypadku prezentowanym teraz tytule to określenie nabiera różnych wymiarów. Dotyka nie tylko sposobu ujęcia fabuły a również pomysłu, jak została spisana. Już sam początek może mocno zdziwić. To zaskoczenie nie mija aż do końca książki, który następuje szybko także przez fakt, że liczy ona niespełna 200 stron.

Każdy ma tyle, na ile się odważy.

Wszyscy wiemy, jak żyje się w małych miasteczkach. A w zasadzie jakie plotki na ten temat krążą. Brak prywatności to jedna z największych bolączek wielu. W takim właśnie miejscu żyją główni bohaterowie. Addie i Louise są dojrzałymi, samotnymi osobami. Mieszkają w dużych domach, w których obok nich spokojnie mogliby egzystować ich dzieci. Niestety jest wprost inaczej. Aby poczuć się chociaż trochę mniej samotnym kobieta wpada na zaskakujący pomysł. Decyduje się poprosić przyjaciela – sąsiada, aby ten towarzyszył jej w nocy. Nie, nie chodzi tutaj o seks. Ona też od razu jasno to zaznacza. Addie przeczuwa, że zdecydowanie prościej byłoby jej zasypiać obok kogoś. Oprócz tego, każdego wieczoru dużo czasu poświęcają na rozmowę o rzeczach istotnych.

Dzięki odwadze oboje zyskali więcej niż mogłoby się wydawać.

Bardzo dobrze opowiedziana historia. Piękna w swojej prostocie. Nie ma w niej miejsca na rozbudowane opisy, długie dialogi czy też zbyt długie rozwodzenie się nad jakimś zagadnieniem. „Nasze dusze nocą” to celny strzał. Konkretny. Dzięki tej książce czytelnik może wyłapać, że rozmowy między bohaterami wcale nie muszą być jasno zaznaczone. Bez znaków interpunkcyjnych bez problemu można wyczuć, w którym miejscu mamy do czynienia z dialogiem a gdzie z opisem.

Nie spodziewałam się, iż powieść wywoła aż tyle emocji. Na sercu robi się cieplej, gdy na myśl przychodzi historia Addie i Louise. Czy trzeba dodawać, że warto sięgnąć po tę pozycję?

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zakochane Zakopane latem" Antologia

  Pierwsza Państwa myśl o Zakopanem to? Dajcie proszę znać w komentarzach, koniecznie. Mnie kojarzy się ono z górami i śniegiem. To tak na początek. Wydawnictwo Filia wypuszczając letnią antologię pt. „Zakochane Zakopane latem” chce zmienić to powszechne mam wrażenie (a może się mylę?) postrzeganie i pokazać inną twarz tego miasta i jego okolic. Być może jakaś część moich odbiorców czytała „Zakochane Zakopane” końcem ubiegłego roku. Jak pamiętamy punktem stycznym dla tamtych historii okazała się wygrana w konkursie czyli pobyt w Willi pod Jodłami. Świetny, ciepły, bardzo klimatyczny zbiór opowiadań. Niniejsza antologia nie jest kontynuacją, tworzy go prawie całkowicie inne grono autorów, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego. Zakopane i Willę pod Jodłami. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Dorota Milli, Magda Stachula, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek i Agnieszka Olejnik. Takie oto grono wysyła swoich bohaterów do Willi pod Jodłami. Dzieje się to w różn...

"Serce w obłokach" Magdalena Kordel.

Codzienna rutyna może przytłaczać. Zwłaszcza, gdy za oknem pada deszcz i niebo zasnute jest pierzyną chmur. Od czasu do czasu zdarzają się dni, kiedy brak chęci do działania. Czasem nawet trudno wykrzesać w sobie wiarę w to, że nazajutrz będzie lepiej. Takie chwile dotykają każdego. Także Klementyna, główna bohaterka serii „Miasteczko” Magdaleny Kordel, bez wątpienia również miewałaby takie dni. Pełne zniechęcenia. Miałaby je, gdyby nie Dobrochna, jej córka. Rezolutna, mądra dziewczynka, która na każde pytanie ma trafną i nader dojrzałą odpowiedź. Dzięki temu potrafi rozbawić największego ponuraka. „ Serce w obłokach” to książka, która zaczyna tętnić życiem właśnie dzięki Dobrochnie, ponieważ to ona nakłania Klementynę do przygarnięcia... sroki. Od tego momentu życie dziewczyn i ich najbliższych nabiera tempa. Sroka zwiastuje gości. Tak twierdzi Stara Anna. Rzeczywiście, nie trzeba długo czekać na potwierdzenie jej słów. Drzwi mieszkania Klementyny pozostają niemal przez cał...