Patrząc
na literacki dorobek Karoliny Wilczyńskiej naprawdę można pochylić
głowę. Jej książki są trochę nostalgiczne, trochę
melancholijne, trochę zabawne, trochę romantyczne. Jednym słowem
są piękne. Szczególnie seria Jagodno.
Można
pójść w ilość. Wypuszczać po trzy książki rocznie lub więcej
a jednak nic one nie wnoszą. Ot kolejna historia przemykająca przed
oczyma coraz bardziej znudzonego czytelnika. Można też iść w
jakość. Tak właśnie czyni Wilczyńska. Stroni od banału.
Przedstawia proste życie, które można kolorować każdego dnia
miłością, przyjaznym nastawieniem do ludzi i świata,
uśmiechem...Za każdym razem jest to celny strzał w dziesiątkę.
„W
obiektywie wspomnień” to już ósmy tom popularnej serii. Kolejna
szansa na odwiedziny w uroczej miejscowości, gdzie sympatyczni
ludzie zawsze znajdą chwilę na zatrzymanie się i rozmowę
pielęgnującą przyjaźń. Pozostawiają również przestrzeń dla
nowych przybyszów, na których brak nie sposób narzekać. Tym razem
na literacką scenę wychodzi Hubert, fotograf. Zostaje zatrudniony
do zrobienia fotografii, które wejdą w skład albumu
okolicznościowego. Na drodze mężczyzny stają między innymi dwie
hrabinki, które wyrażają jawną niechęć do tego projektu. Jak
się wkrótce okaże dla większości będzie to dość trudne. Wójt
nie zdaje sobie sprawy, że wraz z tym pomysłem wyjdą na jaw sprawy
skrzętnie skrywane przez między innymi przez Zofię. Gdy Kaśka
odnajduje pewne zdjęcie rusza lawina. Już nie sposób jej
zatrzymać.
Obok
tego Tamara i Łukasz oczekują przyjścia na świat potomka. W tym
czasie trwa również rozbudowa dworku. Lada chwila ma się tutaj
również odbyć ślub Marzeny i Jana. U Romana i Jadwigi także
sporo nowego... Jak widać naprawdę się dzieje! Nikt podczas
czytania na nudę narzekał nie będzie. To jest pewne. Dobre chwile
przeplatają się tutaj z tymi mniej pożądanymi tworząc
niepowtarzalną mozaikę słów. Bardzo poruszający w tej części
okazuje się wątek Huberta i Agaty małżeństwa dotkniętego
kryzysem, który wywołał pośpiech, brak konwersacji, zapatrzenia
się i zasłuchania w partnera. Pisarka ukazuje tutaj również
destrukcyjny wpływ chorobliwej zazdrości. „W obiektywie
wspomnień” znalazło się też sporo przestrzeni dla młodzieży.
Poruszone zostały zagadnienia, które mocno trapią młode
pokolenie.
Komentarze
Prześlij komentarz