Przeglądając
zapowiedzi na stronach internetowych wydawnictw, może rzucić się w
oczy spora ilość literatury obyczajowo – historycznej. Ten fakt
ogromnie cieszy zapewne wiele osób. Czy odnalezienie perełki w
takiej ogromnej liczbie interesujących nowości jest możliwe? Może
będzie to poszukiwanie igły w stogu siana? Jedno jest pewne. Warto
szukać.
Niedawno
pod szyldem wydawnictwa Znak ukazała się kolejna rewelacyjna
powieść z wyżej wymienionej kategorii. „Drogi do wolności.
Iskra” to pierwszy tom pasjonującej sagi o rodzinie Biernackich.
To zdecydowanie perła... Dawny Kraków, Wawel, Planty, Rynek...
wszystko to pachniało i prezentowało się efektowniej niż teraz.
Miało swój niepowtarzalny klimat, który dzisiaj możemy poczuć
oglądając stare fotografie, oglądając filmy z tamtego okresu bądź
zaczytując się w książkach, których fabuła została silnie
obsadzona w tamtych realiach. W prezentowanej powieści na każdym
kroku czuć zapach tamtych dni.
Lala,
Marynia i Alina. Trzy wyjątkowe, dorastające panny. Siostry. Każda
inna. Czytelnik poznaje je, gdy wracają z wywczasów w Lanckoronie
do Krakowa. W powietrzu czuć nadciągającą nie ubłagalnie wojenną
zawieruchę, przez którą młode Biernackie będą zmuszone
dorosnąć, odrzucić naiwność i dziecinne zachowania. Jednak nie
tylko dziewczęta zostaną dotknięte potężnymi zmianami. Ich
ojciec zyska szansę udowodnienia nie tylko sobie, że jest
prawdziwym mężczyzną. A to wszystko przez demony przeszłości,
które mają to do siebie, iż bardzo lubią atakować w najmniej
spodziewanym momencie.
„Drogi
do wolności. Iskra” Stanisława Krzemińskiego to powieść
idealna! Na prawdę można o niej mówić tylko i wyłącznie dobre
rzeczy. Po pierwsze autor zadbał o to, byśmy podczas lektury nie
zaznali nudy. Jest tutaj i obyczaj i romans a nawet kropla
kryminalnej goryczy, która nadaje niepowtarzalny smak. Po drugie
bohaterowie. Kobiety! To książka, w której one wiodą prym.
Przedstawione jako waleczne, silne, będące opoką na każdy czas.
Mamy tutaj trzy pokolenia i każde z tak samo silnie zarysowanym
charakterem. Po trzecie … opisy w tej powieści to poezja i bajka w
jednym. Często zdarza się, że czytelnik je pomija, jednakże w tym
przypadku na pewno będzie się rozkoszował pięknymi opisami
starego Krakowa.
Ta
książka to świetna lektura na każdy czas! Zaostrza apetyt na
zdecydowanie więcej. Już we wrześniu kolejny tom serii „Jesienny
poniedziałek” oraz serial na podstawie książek właśnie o
tytule „Drogi do wolności” w telewizyjnej jedynce.
Za
egzemplarz dziękuję wydawnictwu.
Komentarze
Prześlij komentarz