Przejdź do głównej zawartości

"Żona na pełen etat" Agata Przybyłek

Czy bycie pełnoetatową żoną i matką jest proste? A może nudne? Bo przecież kobiety tylko spędzają czas w domu tutaj coś do garnka włożą, tam poprasują, z dzieckiem się pobawią. Przecież to takie łatwe i przyjemne. Skąd znamy takie zdanie na ten temat? Często można je usłyszeć z męskich ust. Główna bohaterka niniejszej powieści, znana czytelnikom z trzech poprzednich części, stara się jak może, by nic w jej życiu nie ucierpiało i rozwiewa wszelkie wątpliwości, jakie jeszcze mogą się czaić w naszych umysłach. Żona na pełen etat nie ma lekko. Oj nie.

Po małżeńskich zawirowaniach u Zuzanny i Ludwika pojawia się wymarzony spokój. Jednak, niestety, nie na długo. Młodzi planują kolejnego członka rodziny lecz od planów do realizacji często prowadzi trudna i wyboista droga. Akurat w tych najgorętszych momentach ktoś pilnie potrzebuje ich pomocy. A to sąsiedzi, dziecko... W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak tylko uzbroić się w ogromne pokłady cierpliwości... Jak to zwykle u nich bywa, na tym nie koniec. Po wiosce wędruje plotka, że Zuzanna zdradza męża i jest w ciąży z byłym narzeczonym. To zatruwa życie nie tylko jej rodzinie ale także Teodorowi, który zostaje okrzyknięty tymże kochankiem. Kiedy jeszcze do tego dochodzą teściowie i mieszkająca za płotem mamusia Zuzanny, uwielbiająca rozprawiać o pogrzebach, nie ma innego wyjścia. Trzeba choć na chwilę wyjechać ale zanim nadejdzie czas na odpoczynek Zuza decyduje się raz na zawsze uciąć irracjonalną plotkę.

Czytając ostatnią część cyklu, nie mogłam nie obejść się bez refleksji, iż szkoda, że nie spotkam już Zuzy. To wyjątkowa bohaterka, która szybko skradła cząsteczkę serca. Teraz mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że niniejsza książka podobała mi się najbardziej ze wszystkich. Zwykle nie jestem w stanie jednoznacznie określić, który tom jest tym najlepszym. Tutaj akurat nie ma tego problemu. Zbliża się długi majowy weekend i na tę właśnie okazję szczególnie polecam właśnie te cztery pozycje. Nie będziecie żałować wyboru. Świetne, pomysłowe, zabawne. Wzruszają i też poniekąd zmieniają spojrzenie na mężczyzn.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zakochane Zakopane latem" Antologia

  Pierwsza Państwa myśl o Zakopanem to? Dajcie proszę znać w komentarzach, koniecznie. Mnie kojarzy się ono z górami i śniegiem. To tak na początek. Wydawnictwo Filia wypuszczając letnią antologię pt. „Zakochane Zakopane latem” chce zmienić to powszechne mam wrażenie (a może się mylę?) postrzeganie i pokazać inną twarz tego miasta i jego okolic. Być może jakaś część moich odbiorców czytała „Zakochane Zakopane” końcem ubiegłego roku. Jak pamiętamy punktem stycznym dla tamtych historii okazała się wygrana w konkursie czyli pobyt w Willi pod Jodłami. Świetny, ciepły, bardzo klimatyczny zbiór opowiadań. Niniejsza antologia nie jest kontynuacją, tworzy go prawie całkowicie inne grono autorów, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego. Zakopane i Willę pod Jodłami. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Dorota Milli, Magda Stachula, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek i Agnieszka Olejnik. Takie oto grono wysyła swoich bohaterów do Willi pod Jodłami. Dzieje się to w różn...

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Najpiękniejszy sen" Katarzyna Michalak

  Nadszedł w końcu ten moment, w którym trzeba pożegnać kolejnych bohaterów. Na „Najpiękniejszy sen” musieliśmy poczekać dłużej, ale uważam, że było warto. Na serię składa się aż sześć tomów. Myślę, iż to dobra, wystarczająca liczba. Okładka ostatniej części tak jak w przypadku poprzednich, rozczulająca i słodka. A jak z treścią? Jak wiemy, życie bohaterów cyklu Mazurskiego nigdy nie rozpieszczało. To ludzie z przeszłością, do której będą musieli dopisać jeszcze nie jedno zanim trochę odetchną i zobaczą przed sobą mniej wyboistą drogę. Historia „Najpiękniejszego snu” rozpoczyna się tak, żeby czytelnik nie był w stanie odłożyć lektury na później. 24 grudnia. Do dworku w Marcinkach w opłakanym stanie dociera wyczekiwany Sergiej z małą dziewczynką w ramionach. Mężczyzna nie ma możliwości wyjaśnienia sytuacji. Chwilę później zaczyna walkę o swoje życie, w domu pozostawiając mocno zdezorientowanych przyjaciół i rodzinę. Pierwszą myślą, która przychodzi do głowy Magdzie, żonie Sergiej...