Na
zewnątrz pięknie śpiewają ptaki i nie ważne, czy niebo
zachmurzone, czy błękitne, w sercu i tak odczuwalna jest radość.
W końcu nadeszła upragniona wiosna, za którą wszyscy z
utęsknieniem wypatrywaliśmy. Na taki czas wzięłam do rąk trzecią
część serii o zwariowanej Zuzannie. Jej zabawne przygody
poprawiają nastrój i potęgują zadowolenie jakie towarzyszy nam,
gdy patrzymy na soczyście zieloną trawę oraz kwiaty nieśmiało
wyciągające swoje zziębnięte główki w stronę ciepłych
słonecznych promieni. Małżeństwo to na pewno nie łatwa sprawa.
Tak jak i każda relacja z drugim człowiekiem nie zawsze toczy się
gładko, nie napotykając na zgrzyty. Dlatego więc nade wszystko
warto dbać o związki międzyludzkie i rozmawiać. Konwersacja
bowiem jest kluczem do porozumienia, a o to przecież chodzi.
Niestety teoria często mija się z praktyką i przychodzi taki czas,
kiedy zamiast pytań, wymiany spostrzeżeń, pojawiają się mylne
domysły na pewne tematy. Od tego droga bardzo krótka do poważnych
komplikacji.
Kiedy
pewnego dnia w ręce Zuzanny trafia fotografia, na której widnieje
jej mąż bezwstydnie wpatrujący się w kobiecy biust, wszystkie
trybiki w jej głowie rozpoczynają pracę na naprawdę wysokich
obrotach. Kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i przekonać
się kim jest kobieta, która ośmiela się mącić w jej
małżeństwie. Choć prawdę powiedziawszy trochę ją to wszystko
przeraża. Jednak wraz z przyjaciółką – Beatą – śledzi
niewiernego Ludwika. Mężczyzna znika na całe dnie, co akurat nie
jest nowością zważając na jego pasję, ale Zuza dopatruje się w
tym zgoła czego innego. Kiedy znajduje w telefonie męża numer
telefonu Blond Złotka, jest już pewna, że Ludwik ma romans.
Przychodzi w końcu moment konfrontacji a wtedy … Zuzie wypada
tylko spłonąć ognistym rumieńcem...
Gdyby
tego wszystkiego było mało Anka, siostra głównej bohaterki,
podejmuje się znalezienia dziewczyny dla Teodora, byłego
narzeczonego Zuzanny. Nie jest to proste zadanie..
Perypetie
zwariowanych, pełnych życia i energii bohaterów mają moje serce w
całości, zwłaszcza w okresie wiosennym. „Małżeństwo z
odzysku” to doskonała rozrywka, potężna dawka humoru. Książka,
podczas której często z niedowierzaniem pokręcimy głową, by
zaraz później wybuchnąć śmiechem. Przybyłek serwuje smakowitą
historię, w którą obowiązkowo dodaje sporą dawkę miłości.
Całość prezentuje się znakomicie. Polecam wszystkim, którzy
lubują się w takiej literaturze. Na pewno nie będziecie żałować,
gdyż z każdą kolejną częścią serii pióro autorki jest coraz
bardziej zwinne i niezwykle plastyczne.
Serię
o Zuzannie zaleca się czytać w następującej kolejności:
1.
„Takie rzeczy tylko z mężem”,
2.
„Kobiety wzdychają częściej”,
3.
„Małżeństwo z odzysku”,
4.
„Żona na pełen etat”, której recenzja niebawem na Książka
Non Stop.
Komentarze
Prześlij komentarz