Nigdy
wcześniej nie spotkałam się z twórczością Katarzyny Drogi. Po
przeczytaniu jej najnowszej książki, bardzo żałuję, że dopiero
teraz poznaję tę pisarkę. Ogólnie rzecz ujmując każda książka
bez wyjątku jest wyjątkowa. Każda w jakimś stopniu interesująca,
gdyż zagłębiając się w nią poznajemy nie tylko daną historię
ale też, a może przede wszystkim, autora. Dowiadujemy się jakie ma
poglądy na różne kwestię bądź w jaki sposób podchodzi do spraw
ważnych i tych całkiem błahych. Pisarze wyczarowują dla coraz
szerszego grona odbiorców ujmujące, zapierające dech w piersiach
opowieści, które przenoszą do innego, lepszego świata. Jednak im
więcej lektur przewija się przez ręce, tym bardziej można
utwierdzić się w przekonaniu, że żadna z tych fikcyjnych historii
nie dorówna tym, które napisało kiedyś samo życie. Życie nie
zawsze kolorowe. Często trudne, brutalne, nie mające skrupułów,
by wycisnąć może łez z już i tak mocno zmęczonych oczu.
Katarzyna Droga podjęła się trudnego zadania. Wzięła na tapetę
Olę Piłsudską, o której wiadomo niewiele. To jej mąż zawsze
grał pierwsze skrzypce. Ona stała obok. Jak więc ze strzępków
informacji stworzyć książkę? Czy to możliwe?
Aleksandra
Piłsudska, za panny Szczerbińska, została wychowana przez ciotkę
i babkę w Suwałkach. Nie była zwyczajną dziewczyną. W czasie,
gdy mogłoby się wydawać jedynym powołaniem kobiety było
zamążpójście i piastowanie dzieci, ona miała zupełnie inne
plany na niepewną przyszłość. Chciała walczyć, przemycać
broń... czyli wszystko to, czym zajmowali się mężczyźni. Dzięki
babce dziewczyna spełnia marzenia o wyjeździe do Warszawy i
zdobyciu wiedzy. Nikt nie podejrzewał wtedy, że Oli Szczerbińskiej
przyjdzie zająć miejsce pierwszej damy II Rzeczpospolitej. Aż tak
daleko jej pragnienia nie sięgały...
Droga
Aleksandry wiedzie przez niebezpieczeństwo. Dziewczyna na każdym
kroku wystawia się na utratę życia lub zdrowia. Jest odważna i
zdeterminowana. Dokładnie wie, czego chce. Zdaje sobie sprawę z
tego, w jaki sposób chce spędzić czas na ziemi.
Ta
książka jest niesamowicie potrzebna. Wiele jest pozycji w których
zawarte są historie walczących mężczyzn, ich zasługi dla
Ojczyzny. Kobiety schodzą na drugi lub nawet jeszcze dalszy plan.
Usuwają się po prostu w cień. Dobrze, że coraz więcej autorów
chce je stamtąd wydobyć, dzięki temu my możemy zobaczyć jaka
siła drzemie w tych na pozór kruchych istotach. Odpowiadając na
zadane powyżej pytanie... Katarzynie Drodze udało się mimo urywek
informacji, do jakich dotarła, stworzyć bardzo realną, ludzką
postać pierwszej Damy II RP. Pomimo, że jak sama mówi na końcu
książki, chwilami musiała improwizować, gdyż o danej sytuacji
nie było żadnych wiadomości w źródłach, do jakich zaglądała,
w książce zachowała pełen profesjonalizm. Czytając ma się
wrażenie, że jest to powieść od początku do końca w każdym
szczególe oddająca ówczesną rzeczywistość. Autorce należą się
niskie ukłony, za podjęcie się takiego zadania i sprostanie mu.
Polecam..
Premiera
książki już niedługo bo 4 kwietnia.
Wydawnictwu
Znak dziękuję za możliwość przeczytania książki
Komentarze
Prześlij komentarz