Przejdź do głównej zawartości

"A gdyby tak" Sylwia Trojanowska

Piękna, soczyście zielona okładka niniejszej książki szybko wzbudza zainteresowanie obiecując lekką niezobowiązującą lekturę. Chociaż w kalendarzu rozpanoszyła się już bez pardonu wiosna, na zewnątrz jeszcze obserwujemy brązowy trawnik, smutne, nagie drzewa a z nieba spadają krople deszczu bądź płatki śniegu. Jednak słysząc piękny śpiew ptaków nie sposób nie stwierdzić, że pod nie zachęcającym krajobrazem kryje się już ta oszałamiająca zieleń, która tylko czeka na odpowiedni moment, aby rozgościć się na ziemi. Właśnie w taki czas sprzyja czytaniu przyjemnych dla duszy powieści. Sądziłam, że „A gdyby tak...” jest takim łatwym w odbiorze czytadłem...

Zuzanna Stawska, kobieta po przejściach, miłość odsunęła od siebie na jej miejsce pozwalając wkroczyć przyjemności. Tak jest przecież bezpieczniej. Do czasu, kiedy dwie strony zupełnie dobrowolnie się na to zgadzają...

Kiedy podczas konferencji spotyka Aleksandra, dawnych uczuć do tego mężczyzny już nie sposób zagłuszyć. Para poznała się w młodości, wtedy też zapałali do siebie czymś więcej niż tylko sympatią. Teraz, oboje dojrzali, decydują się spróbować dzielić ze sobą bieżącą codzienność i tę przyszłą. Jednak na ich drodze co chwila występuje wzniesienie, które trzeba pokonać. W chwili, kiedy wydaje się, że ścieżka głównych bohaterów już poprowadzi ich prosto do szczęścia, niespodziewanie sprawy mocno się komplikują wprowadzając w serca Zuzy i Aleksa kolejne znaki zapytania...

Jeśli jesteście przekonani, że „A gdyby tak...” jest lekką i swobodną lekturą, która zapewni Wam miłe chwile... w połowie macie rację. Niniejsza książka to takie 50 na 50. Trochę odprężającej literatury obyczajowej, trochę dającej do myślenia mocniejszej lektury. Wszystko to znajdziecie właśnie tutaj. U Sylwii Trojanowskiej. Autorka kreując świat postaci nie szczędzi im trosk, zupełnie jak w prawdziwym życiu, ale również zapewnia im chwile pełne uśmiechu, radości. Odpowiednia, jak najbardziej realna mieszanka. Czyta się szybko, połknęłam ją w dwa dni. Przez pierwszą połowę miałam huśtawkę zdań na temat „A gdyby tak...” jednak zakończenie... chylę czoła. Sylwia Trojanowska przygotowała na finał wbijające w fotel zdarzenie. Tytuł skłonił mnie do wielu przemyśleń i chwilami naprawdę bardzo ale to bardzo cieszyłam się, że moje życie wygląda właśnie tak...

Za książkę jak zawsze dziękuję Czwartej Stronie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej