Przejdź do głównej zawartości

"Z otchłani" Martyna Senator

Często dochodzą do mnie głosy, że przeczytanie ponad 300 stron w jeden dzień jest jak najbardziej możliwe. Chciałam, aby i mnie się to kiedyś udało. Nie musiałam długo czekać. Kiedy wzięłam do ręki najnowszą powieść Martyny Senator, nie wypuściłam aż nie skończyłam. Przeczytałam pierwsze i ostatnie słowo w jeden dzień. Druga część porywającej serii, wciąga od pierwszych zdań. Nie sposób się jej oprzeć. Na prawdę! Autorka kolejny raz tworzy piękną, choć niezbyt wymyślną, historię. Czasami zdarza się narzekać, że tytuły są bardzo do siebie podobne, pod wieloma względami. Fabuły, stylu.... w przypadku Martyny Senator zapewne nikt tak nie powie, gdyż ona po prostu czaruje czytelnika. Swoim pięknym językiem, sposobem, w jaki buduje napięcie.

Kaśka była szczęśliwą, spełnioną młodą kobietą. Tworzyła idealny związek z Adamem, na którym niestety zaczęły pojawiać się rysy. Kiedy na jaw wychodzi fakt, że mężczyzna dopuścił się zdrady, życie Kaśki już nigdy nie będzie takie samo. Na jej drodze staje Szymon. Mężczyzna inteligentny, przystojny... zapierający dech w piersiach, obiekt westchnień wszystkich kobiet. Jest też niesamowicie tajemniczy... skrywa sekret, którego strzeże niczym oka w głowie. Spotkanie dwojga zranionych w dalszej i trochę bliższej przeszłości ludzi może okazać się zbawienne dla ich serc lub wręcz przeciwnie. Znajomość Kaśki i Szymona to relacja otwarta. Oboje przystają na ten pomysł. Jednak dla jednej ze stron okaże się to zbyt trudne. Co w takim wypadku uczynić? Ruszyć przed siebie osobno czy usiłować spleść drogi? Na co zdecydują się bohaterowie?

Rewelacja. Po prostu. Ta powieść trafia do serc. Do mojego trafiła od razu. Wzruszająca opowieść. Autorka w bardzo jasny, zrozumiały sposób przypomina nam, co w życiu ważne, jak warto postępować a co zupełnie się nie opłaca. W książce znajdziemy też wątek o internetowych portalach randkowych. Nie jest on bardzo rozbudowany, lecz sądzę, że ta wzmianka może podsunąć poszukującemu pomysł, by spróbować znaleźć miłość właśnie przy pomocy internetu. Podczas lektury nasuwa się także myśl, iż Martyna Senator odnosi się z wielką delikatnością do swoich bohaterów oraz dba o porządek na kartach książki. „Z otchłani” jest bowiem pięknie ułożoną powieścią, pozbawioną jakichkolwiek zbędnych wątków. Wszystko zgrabnie się ze sobą łączy tworząc ujmującą całość. Cykl „Z popiołów”, „Z otchłani” i nadchodzący tom „Z nicości” są książkami interesującymi, bardzo wciągającymi i mądrymi, które powinny zagościć na półkach tych nastoletnich ale również trochę starszych dziewczyn. Polecam!

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Zapisane w gwiazdach" Krystyna Bartłomiejczyk

  Kilka dni temu skończyłam lekturę książki, która mnie bardzo mile zaskoczyła. Nie podejrzewałam, że „Zapisane w gwiazdach” autorstwa Pani Krystyny Barłomiejczyk tak przypadnie mi do gustu. Odnalazłam w niej i romans i kryminał i obyczaj. Czy może być lepiej? No niekoniecznie. Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prozami. Alicja Różańska, czterdziestoletnia, samotna kobieta jest dziennikarką. Kiedy traci pracę, nie traci zapału do dalszego działania w swoim zawodzie. Postanawia prześledzić pewną sprawę. Szczątki dziewczyny znalezione w Orzelsku na budowie nowego deptaka. Społeczeństwo oczywiście przez pewien czas żyło tą informacją, jednak szybko o sprawie zapomniało. Trwałaby ona nadal w uśpieniu, gdyby nie Alicja, która ma mnóstwo czasu na poznanie odpowiedzi na samodzielnie zadane pytania. Im dalej brnie w sprawę, tym robi się ciekawiej... Obok wytężonej pracy toczy się jej życie prywatne. Przystojny Wiktor potrafi ją skutecznie odciągnąć od klawiat