Przejdź do głównej zawartości

"Pod skrzydłami miłości" Izabela M. Krasińska

Ile ludzi stąpa po tej ziemi, tyle różnych życiowych historii. Każdy ma w sobie coś wyjątkowego, chociaż nikt nie jest idealny. Nosimy w sobie przeróżne uczucia, wspomnienia mniej lub bardziej bolesne, chcemy zapomnieć o przeszłości a może pragniemy zapamiętać każdy jej szczegół. Wszystkie doświadczenia ubogaciły nasze wnętrze, dzięki nim staliśmy się tacy, jakimi mieliśmy się stać. 


Z chęcią czytam debiuty. Już nie raz z radością oznajmiałam, że wyczuwam wyjątkowe pióro nowej, zdolnej autorki. Było tak przy pierwszym dziele Joanny Szarańskiej, Natalii Sońskiej... teraz coś podkusiło mnie, aby zagłębić się w treść książki "Pod skrzydłami miłości". Jak zawsze w przypadku Czwartej Strony przyciągająca oko okładka, rekomendacja Natalii... 


Piotr to odważny, silny mężczyzna. Nikogo nie dziwi fakt, iż jest strażakiem. Ratując życie innych, sam naraża się na szereg niebezpieczeństw. Kiedy wraz z załogą rusza po raz kolejny na pomoc, nie jest to dla niego nic nadzwyczajnego. Ot, pojawiło się następne zgłoszenie i należy podać dłoń potrzebującemu. Jednak tym razem będzie inaczej.Piotr ratuje pewną dziewczynę, która cudem uniknęła śmierci. Widać ma na tym świecie jeszcze pozostać i przemienić swoje życie, a na prawdę jest co zmieniać. Żonaty, o wiele lat starszy od niej mężczyzna sprawił, iż to wokół niego kręcą się wszystkie myśli Marty. Wystarczy krótka wiadomość, aby dziewczyna porzuciła zajęcia i z rumieńcem oczekiwała kochanka. Wciąż żywi gorącą nadzieję, że mężczyzna poinformuje żonę o odejściu do innej młodszej, pełnej namiętności kobiety. Jak zawsze w takim scenariuszu musi pojawić się płacz, rozpacz. To właśnie obserwujemy na kartach książki. Te negatywne, tak silne emocje, które postanowiły złapać Martę w swoje szpony, sprawiają, że kobieta ulega wypadkowi... 


Nagłe spotkanie Piotra w życiu uratowanej kobiety okazuje się zbawienne. Marta otwiera oczy i dostrzega swoje zachowanie sprzed kilku, kilkunastu miesięcy. Jest zmuszona przyznać rację przyjaciółce, która usiłowała pomóc jej wybrnąć z układu, w jaki weszła.Czytelnicy jednak nie muszą obawiać się, że książka jest cukierkowa, ponieważ z momentem kiedy Marta i Piotr rozpoczynają wspólną wędrówkę przez życie, odzywa się przeszłość. Bolesne, trudne doświadczenia przypominają o sobie i należy wyjawić je drugiej stronie, a to wiąże się z ryzykiem odrzucenia, niezrozumienia. Chcąc budować związek na mocnych fundamentach, trzeba rozpocząć od prawdy...


Pierwsza książka Izabeli M. Krasińskiej jest opowieścią o miłości, która potrzebuje czasu, aby rozkwitnąć. Niczego nie można dostać na pstryknięcie palcami.Trzeba uzbroić się w cierpliwość, zakasać rękawy i pracować. Przede wszystkim nad sobą dla siebie oraz ukochanej osoby. Tylko w ten sposób będziemy przybliżać się do upragnionego celu. Marta i Piotr to ludzie z bagażem doświadczeń. Bagażem ciężkim, trudnym. Najchętniej pozbyliby się go przy pierwszej możliwej okazji, lecz jeśli wspólnie będą nieść te trudności, jakie napotkali na swojej drodze w przeszłości, nie będą już tak ciążyć... Pytanie tylko czy druga osoba zechce pomóc w dźwiganiu, czy ciężar, jaki spoczywa na barkach partnera nie jest zbyt wymagający? Byt głównych bohaterów na naszych oczach przebierze całkiem inny wymiar. Lepszy, pełniejszy, wartościowszy... Często trzeba długo błądzić we mgle, z klapkami na oczach zanim odważymy się na zmianę... Jedna osoba jest w stanie zmienić całe nasze życie... 

Długo zwlekałam z napisaniem tej opinii ze względu na to, że do końca nie wiem, co sądzę o powieści "Pod skrzydłami miłości". Fabuła przypadła średnio przypadła mi do gustu. Niektóre wątki rzeczywiście zdobyły moją aprobatę, ale nie było ich wiele. Rozpoczęłam przygodę z tą lekturą z dużą ciekawością, lecz z każdą następną stroną to zainteresowanie spadało... Momentami czułam znużenie oraz rozdrażnienie, ponieważ akcja była zbyt prosta. Postanowiłam jednak, że sięgnę po kontynuację tego tytułu. Chciałabym zobaczyć, jak autorka rozwinie skrzydła i czy wykreuje dla swoich po
staci rzeczywistość, w której zatonę z prawdziwą przyjemnością.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Zapisane w gwiazdach" Krystyna Bartłomiejczyk

  Kilka dni temu skończyłam lekturę książki, która mnie bardzo mile zaskoczyła. Nie podejrzewałam, że „Zapisane w gwiazdach” autorstwa Pani Krystyny Barłomiejczyk tak przypadnie mi do gustu. Odnalazłam w niej i romans i kryminał i obyczaj. Czy może być lepiej? No niekoniecznie. Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prozami. Alicja Różańska, czterdziestoletnia, samotna kobieta jest dziennikarką. Kiedy traci pracę, nie traci zapału do dalszego działania w swoim zawodzie. Postanawia prześledzić pewną sprawę. Szczątki dziewczyny znalezione w Orzelsku na budowie nowego deptaka. Społeczeństwo oczywiście przez pewien czas żyło tą informacją, jednak szybko o sprawie zapomniało. Trwałaby ona nadal w uśpieniu, gdyby nie Alicja, która ma mnóstwo czasu na poznanie odpowiedzi na samodzielnie zadane pytania. Im dalej brnie w sprawę, tym robi się ciekawiej... Obok wytężonej pracy toczy się jej życie prywatne. Przystojny Wiktor potrafi ją skutecznie odciągnąć od klawiat