Przejdź do głównej zawartości

"Był sobie pies" W. Bruce Cameron PRZED PREMIERĄ....

 "Jeśli mogę Cię lizać i kochać, to mam cel w życiu". 

Świat pędzi i chociaż mogłoby się wydawać, że doskonale radzimy sobie z dotrzymaniem mu kroku, często w tym biegu za pieniądzem, prestiżem gubimy to, co najważniejsze: miłość oraz uśmiech. Niekiedy, łapiąc dech zadajemy pytanie: po co? Po co bierzemy udział w tym wyścigu, za czym lecimy? dokąd to nas zaprowadzi? Sądzę, że wielu z nas potrzebowałoby przyjaciela. Przyjaciela, którego życiową misją jest pomoc ludziom w odnalezieniu tego, co na prawdę istotne. Przyjaciela, który zaprowadziłby do naszej egzystencji miłość i jakże istotny uśmiech. 

Całkiem niedługo, ponieważ już siedemnastego lutego br. na ekranach kin uzyskamy możliwość obejrzenia niezwykłego filmu. Mowa w tym momencie o filmie: "Był sobie pies". Zanim jednak wybierzemy wygodnie rozsiądziemy się w kinowym fotelu, warto chociaż delikatnie nakreślić fabułę zarówno nadchodzącego filmu jak i książki. Jest wśród nas zapewne duża grupa ludzi kochająca psy. Jak wiadomo, pies jest wspaniałym przyjacielem człowieka. Uwielbiamy zabawy z czworonogiem, jego radość na nasz widok, szczęście i spokój malujące się w oddanej i ciepłej barwie oczu, przechylający się łebek, gdy pupil przysłuchuje się wypowiadanym w jego kierunku słowom. Jest strażnikiem, dzięki niemu możemy poczuć się bezpiecznie. Tym podobnych zalet można wymieniać i wymieniać. 

Bailey - główny bohater prezentowanej książki, za swoją misję obiera naprowadzenie swoich właścicieli na ścieżkę szczęścia, uśmiechu i miłości. To niezastąpiony, oddany przyjaciel małego chłopca, który dla niego jest gotów na wielkie poświęcenia. 

"Był sobie pies" to książka, która na półki naszych księgarń dopiero trafi, ale już teraz warto zaznaczyć ją na czytelniczej liście, jako tą absolutnie godną przeczytania. Bardzo się cieszę, iż miałam możliwość pochłonąć ją przed premierą. Była to przyjemność, którą życzę każdemu. Czytelnik zostaje wprowadzony w świat, w którym prym wiodą psy. Bailey trafia na ziemię, ponieważ ma tutaj niezwykle ważne dzieło do wykonania, lecz okazuje się, że jedno życie nie wystarcza, aby doprowadzić zadanie do końca. Potrzeba więc ponownego odrodzenia i działania...

Chociaż to może wydać się dziwne, dzięki tej lekturze inaczej spojrzymy na nasze zwierzaki. Często przecież zapominamy, iż one odczuwają ból, strach ale i radość, tak jak my. Wyjątkowa opowieść o wielkiej miłości, ogromnym przywiązaniu oraz jeszcze większej tęsknocie. Historia o tym, że to najważniejsze, najistotniejsze ziemskie uczucie, jakim jest miłość, powinniśmy stawiać zawsze na pierwszym miejscu w hierarchii wartości. Familijna powieść dla całej rodziny. Wzruszenia przy niej gwarantowane

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zliczyć cuda" Nicholas Sparks

  Nicholas Sparks powraca z nową powieścią. Przywiozłam ją z Targów Książki w Krakowie, na których miało mnie nie być. Jednak dowiedziawszy się, że w tym roku na to święto literatury przyjedzie po raz pierwszy Wydawnictwo Albatros... nie mogłam się oprzeć. Tym bardziej, że mieli oni ze sobą „Zliczyć cuda” na trzy tygodnie! Przed oficjalną premierą. „ Mistrz romantycznych historii” - niezmiennie na każdej okładce książki tego autora krzyczy wydawca. Cóż. Zgadzam się. Kaitlyn Cooper jest samotną mamą dwójki dzieci, Mitcha i Casey. Jest też lekarzem bardzo oddanym pacjentom. Z kolei Tanner Hughes to były żołnierz i lekkoduch. Wychowany przez dziadków. Tuż przed śmiercią babka prosi, żeby w końcu się ustatkował i gdzieś na stałe osiadł. Mężczyzna ma też podjąć poszukiwania swojego ojca. W tym właśnie celu trafia do Asheboro, miasteczka w Karolinie Południowej... i trafia na Kaitlyn... Wydawałoby się, że na tym koniec. Tani romans. Przewidywalny od samego początku. Może i trochę...

"Postawić na szczęście” Anna Sakowicz.

Wśród wszystkich tematów poruszanych w powieściach obyczajowych, najrzadziej pojawia się ten o niepełnosprawności. Pomimo, iż mamy XXI wiek i tak wiele się zmienia, ta kwestia wciąż pozostaje tabu, trochę z tyłu, na uboczu. Chociaż tak dużo budynków ma podjazdy niezbędne dla osoby poruszającej się na wózku, szerokie drzwi, by bez stresu mogła dostać się do środka, chodniki nie stanowią większych trudności... to wciąż zdarza nam się uciekać od tematu. Nie mamy często pojęcia jak zachować się w towarzystwie osoby z niepełnosprawnością. Jakich słów użyć by nie urazić, oferować pomoc czy też nie? Pytań jest mnóstwo. Często nie chcemy się w nie wgłębiać... Anna Sakowicz wzięła na literacką tapetę właśnie taki temat. Stworzyła dwie siostry. Agatę i Polę. Młodsza, Pola, była w pełni sprawną dziewczyną do czasu wypadku, w którym śmierć poniósł jej chłopak. Ona zaś musiała nauczyć się żyć na nowo. Zaczęła poruszać się na wózku. To nie było proste, jednak poradziła sobie i teraz jest akt...