Od czasu, kiedy pozwoliłam, aby Literatura po prostu porwała mnie w swoje objęcia, marzę o pewnej książce. Książce pięknie napisanej, obsadzonej w wojennej zawierusze. Gdzie zapierająca dech w piersiach miłość jest tak pociągająca, że przerażające zdarzenia w kraju paradoksalnie schodzą na drugi plan. Żyłam sobie z taką nadzieją, iż może kiedyś ktoś taką powieść napisze. Nie spodziewałam się, że tak szybko będę mogła rozkoszować się taką książką.
Przed kilkoma laty Jasmina odrzuciła miłość Dragana. Uczucie w sercu chłopaka jednak nie wygasło, tak jakby przeczuwał, że czas na jego rozwinięcie, dopiero nadejdzie. Rzeczywiście, w tym wypadku męska intuicja go nie zwiodła. Kiedy na Bałkanach wybucha wojna, nikt nie ma czasu myśleć o miłości. Teraz przecież co innego jest ważne. Jednak to właśnie w takich okolicznościach Chorwatka i Serb przeżyją nie jedną intymną chwilę, doświadczą niezwykłych odczuć. Młodzi kochankowie są niczym Romeo i Julia. Oni również, muszą pokonać nie jedną przeszkodę. Nie mogą liczyć na wsparcie rodziców. Mają tylko siebie. Dodatkową trudnością okazuje się brzemienny w skutkach wyjazd Dragana do Polski, do Warszawy gdzie mieszka jego biologiczna matka, która za wszelką cenę pragnie odbudować relacje z synem. Kobieta wymyśla podstęp. Dzięki niemu ma nadzieję zwrócić oczy syna ku niej, ku Polsce. Czy jej plan się powiedzie i Dragan postanowi rozpocząć swe życie na nowo, u boku rodzicielki?
"Nie czas na miłość" jest wyjątkową powieścią, która zapada w pamięć na bardzo długo. Lata dziewięćdziesiąte, obfite w wydarzenia wojenne, stanowią idealny temat na książkę, jednak nie każdy pisarz potrafi w piękny sposób opisać konflikt zbrojny, by wpleść w środek historii tak subtelny wątek miłosny. Oddanie, z jakim chłopak walczy o Jasminę, zdobywa jej serce, chroni przed złem, jest godne największych pochwał i zazdrości, że w świecie, w którym żyjemy, gdzie jesteśmy wolni, tak ciężko znaleźć prawdziwą, gotową do największych poświęceń miłość. To smutny fakt, iż kiedy było na prawdę ciężko ludzie potrafili darzyć się potężnym uczuciem do grobowej deski a teraz jest to już niezmiernie rzadko spotykana sytuacja.
"Nie czas na miłość" to majstersztyk! Przeczytajcie.
Przed kilkoma laty Jasmina odrzuciła miłość Dragana. Uczucie w sercu chłopaka jednak nie wygasło, tak jakby przeczuwał, że czas na jego rozwinięcie, dopiero nadejdzie. Rzeczywiście, w tym wypadku męska intuicja go nie zwiodła. Kiedy na Bałkanach wybucha wojna, nikt nie ma czasu myśleć o miłości. Teraz przecież co innego jest ważne. Jednak to właśnie w takich okolicznościach Chorwatka i Serb przeżyją nie jedną intymną chwilę, doświadczą niezwykłych odczuć. Młodzi kochankowie są niczym Romeo i Julia. Oni również, muszą pokonać nie jedną przeszkodę. Nie mogą liczyć na wsparcie rodziców. Mają tylko siebie. Dodatkową trudnością okazuje się brzemienny w skutkach wyjazd Dragana do Polski, do Warszawy gdzie mieszka jego biologiczna matka, która za wszelką cenę pragnie odbudować relacje z synem. Kobieta wymyśla podstęp. Dzięki niemu ma nadzieję zwrócić oczy syna ku niej, ku Polsce. Czy jej plan się powiedzie i Dragan postanowi rozpocząć swe życie na nowo, u boku rodzicielki?
"Nie czas na miłość" jest wyjątkową powieścią, która zapada w pamięć na bardzo długo. Lata dziewięćdziesiąte, obfite w wydarzenia wojenne, stanowią idealny temat na książkę, jednak nie każdy pisarz potrafi w piękny sposób opisać konflikt zbrojny, by wpleść w środek historii tak subtelny wątek miłosny. Oddanie, z jakim chłopak walczy o Jasminę, zdobywa jej serce, chroni przed złem, jest godne największych pochwał i zazdrości, że w świecie, w którym żyjemy, gdzie jesteśmy wolni, tak ciężko znaleźć prawdziwą, gotową do największych poświęceń miłość. To smutny fakt, iż kiedy było na prawdę ciężko ludzie potrafili darzyć się potężnym uczuciem do grobowej deski a teraz jest to już niezmiernie rzadko spotykana sytuacja.
"Nie czas na miłość" to majstersztyk! Przeczytajcie.
Ta książka ma cudowną okładkę. Fabuła jednak mnie nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rzeczywiście okładka jest bardzo ciekawa ale jakoś reszta mnie też nie przyciąga
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Mnie odpycha może dlatego, że polska autorka..
OdpowiedzUsuńObserwuje, świetny blog :)