Przejdź do głównej zawartości

"Mniej złości, więcej miłości" Natalia Sońska

Odkąd czytam książki, nie spotkałam się z sytuacją, że pisarka tak radykalnie przeskakuje z delikatnego romansu obsadzonego w pięknej, zimowej scenerii do chwilami mrożącej krew w żyłach powieści sensacyjnej. Natalia Sońska podjęła ryzyko i zaprezentowała się nam w innym wydaniu niż to, jakie przedstawiła w debiutanckiej powieści. Jeśli macie dopiero przed sobą lekturę obu książek, delektujcie się pierwszą, ile tylko możecie i nie dajcie się zwieść delikatnej kobiecie z bukietem stokrotek widniejącej na okładce "Mniej złości, więcej miłości". O ile debiutancką książką Natalii polecam Wam z pełnym przekonaniem i spokojem, o tyle o przeczytaniu drugiej musicie zdecydować sami, ponieważ jej lektura może zakończyć się środkami uspakajającymi. Spotykamy się bowiem w książce z niebezpieczeństwem, mafią, policją, rodzinną tajemnicą, porachunkami, wyścigami samochodowymi. To jest prawdziwy koktajl emocji i wątków!

Kinga jest przyjaciółką Hani od czasów licealnych. Dziewczyny dotychczas miały szczęście pracować w tej samej redakcji czasopisma "Pearl", co więcej, pochylały się nad swoimi tekstami tuż obok siebie, w jednym pokoju. Zawsze były gotowe sobie pomóc, wspierać. To dzięki Kindze Hania jest szczęśliwa u boku Wiktora, a Kinga za sprawą Hani odczuwa motyle w brzuchu przy Danielu. Jednak tę przyjacielską sielankę burzy fakt, że Hanna opuszcza redakcję na rzecz innej posady, gdzie bez przeszkód będzie mogła realizować swoje aspiracje. Kinga nie może się z tym pogodzić. Ciężko jej się dziwić, przecież przez tyle miesięcy dzieliły ze sobą nie tylko problemy, radości ale także obowiązki zawodowe. We dwie łatwiej było sprostać wymaganiom szefowej i znosić jej humory. Daniel, widząc smutek na twarzy ukochanej nakłania ją, aby wyciągnęła dłoń na zgodę. No właśnie... Daniel. 

Mężczyzna na pierwszy rzut oka doskonały. Zakochany w Kindze na zabój, będący ostoją i opoką. Wierny, prawdomówny... Takie odniosłam wrażenie na początku powieści, jednak Autorka postanowiła sprowadzić mnie na ziemię i szybko uświadomić, że prawda jest zupełnie inna. Kiedy główna bohaterka wyjawia swojemu cudownemu partnerowi, iż spodziewa się jego dziecka, oczekuje wybuchu radości. Jednak to, jak potraktował ją Daniel jest dokładnym odbiciem pożądanej przez nią reakcji. Mężczyzna nie rezygnuje ze swojego wyjazdu do RPA, gdzie ma realizować pewien zawodowy projekt. Dziewczyna musi złapać zagubioną równowagę, która odeszła wraz ze słonecznym czasem jaki spędziła przy Danielu... 

  Natalia Sońska postanowiła drastycznie zmienić obrany przed rokiem kurs i popłynąć w inną stronę taką, której nikt się od niej nie spodziewał. Byłam przekonana, że zafunduje nam na nowo kilka godzin miłosnych, subtelnych uniesień, poprowadzi Kingę przez życie, które będzie jasne, ciepłe, barwne. Tak się nie stało. Jestem zaskoczona pomysłowością młodej pisarki. Tempo akcji jest chwilami zawrotne, przyprawia o mocniejsze bicie serca. Czytelnik obawia się o los bohaterów i ostatnie strony przewraca jeszcze szybciej, niż te wcześniejsze. Warto przeczytać tę książkę! Pomimo, iż może być niebezpieczna dla serca, to tak na koniec z przymreniem oka ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Czwarta strona. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej