Przejdź do głównej zawartości

"Japoński kochanek" Isabel Allende

Gdy kilka dni temu rozpoczynałam przygodę z książką, czułam, że w końcu otrzymałam lekturę inną niż wszystkie dotychczasowe. Nie pomyliłam się. Tak rzeczywiście jest. "Japoński kochanek" to nietuzinkowa opowieść o tym, co ważne. Historia pozbawiona lekkości, przesadnej koloryzacji czy też słodyczy.

Irina rozpoczyna pracę w domu starców na stanowisku opiekunki. Nawet nie podejrzewa, jak bardzo życie w takim miejscu nabiera innego wymiaru. Gdy ludzie młodzi obserwują starszych, niejednokrotnie zastanawiają się jak ich egzystencja w takim wieku będzie wyglądała. Młoda imigrantka szybko wdraża się w nowe obowiązki. Chociaż wynagrodzenie w takim miejscu pracy nie jest zdumiewająco wysokie to Irina nie narzeka. Pensjonariusze zastępują jej dziadków, bliskie, pokrewne dusze. Gdy pewien starzec obdarza opiekunkę uczuciem (oczywiście platonicznym, co nader często ma miejsce w ośrodkach), Irina nie ma pojęcia jakie zdarzenia pociągnie to za sobą. Mężczyzna umiera zapisując dziewczynie swój majątek. Wszyscy bez wyjątku są w potężnym szoku, nikt nie spodziewał się takiego finału. Fakt, że Irina jest teraz bogata, przyciąga do niej bardzo energiczną, żywiołową starszą panią. Alma, bo takie nosi imię, jest ciekawą, skrywającą nie jedną wyjątkową tajemnicę, kobietą. Staruszka zatrudnia Irinę. Pragnie, aby ta została jej osobistą asystentką. To trochę zaskakujące, gdyż zdecydowana większość kuracjuszy zwyczajnie nie stać na taki przywilej. W czasie pogłębiania znajomości między kobietami, krok po kroku odkrywają się nieznane Irinie fakty z życia pracodawczyni. Jest bardzo ciekawie...

Moi Kochani nie mogę Wam więcej zdradzić. "Japoński kochanek" jest książką, która wciąga bez reszty, zadziwia, intryguje i z każdym słowem podsyca apetyt na więcej. Czytałoby się i czytało. Lektura porusza temat starości, przemijania, smutku, starty. To bardzo ważne, że pisarze nie podejmują się napisania tylko historii prostych, łatwych, kolorowych i sielankowych. Znajdziemy tutaj także wątek romantyczny, który został stworzony w tak piękny sposób, iż czytając myślę, że nie jedna łza w oku powstanie. Jeśli powiem, że w tej powieści jest wszystko, nie skłamię. Tak rzeczywiście jest. Miłość, radość, przyjaźń, trudy życia, ciężki czas drugiej wojny światowej, przemijanie, starość, śmierć - oto sprawy, z jakimi borykają się bohaterowie. To czyni ich wielce realistycznymi.

Polecam "Japońskiego kochanka" na wakacyjne, upalne dni. Odpocznijmy od błahych tematów i zagłębmy się w świat do bólu prawdziwy, gdzie radość miesza się ze smutkiem, życie ze śmiercią. Czyli... tak jak w prawdziwej, naszej codzienności.

http://pantomasz.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zliczyć cuda" Nicholas Sparks

  Nicholas Sparks powraca z nową powieścią. Przywiozłam ją z Targów Książki w Krakowie, na których miało mnie nie być. Jednak dowiedziawszy się, że w tym roku na to święto literatury przyjedzie po raz pierwszy Wydawnictwo Albatros... nie mogłam się oprzeć. Tym bardziej, że mieli oni ze sobą „Zliczyć cuda” na trzy tygodnie! Przed oficjalną premierą. „ Mistrz romantycznych historii” - niezmiennie na każdej okładce książki tego autora krzyczy wydawca. Cóż. Zgadzam się. Kaitlyn Cooper jest samotną mamą dwójki dzieci, Mitcha i Casey. Jest też lekarzem bardzo oddanym pacjentom. Z kolei Tanner Hughes to były żołnierz i lekkoduch. Wychowany przez dziadków. Tuż przed śmiercią babka prosi, żeby w końcu się ustatkował i gdzieś na stałe osiadł. Mężczyzna ma też podjąć poszukiwania swojego ojca. W tym właśnie celu trafia do Asheboro, miasteczka w Karolinie Południowej... i trafia na Kaitlyn... Wydawałoby się, że na tym koniec. Tani romans. Przewidywalny od samego początku. Może i trochę...

"Postawić na szczęście” Anna Sakowicz.

Wśród wszystkich tematów poruszanych w powieściach obyczajowych, najrzadziej pojawia się ten o niepełnosprawności. Pomimo, iż mamy XXI wiek i tak wiele się zmienia, ta kwestia wciąż pozostaje tabu, trochę z tyłu, na uboczu. Chociaż tak dużo budynków ma podjazdy niezbędne dla osoby poruszającej się na wózku, szerokie drzwi, by bez stresu mogła dostać się do środka, chodniki nie stanowią większych trudności... to wciąż zdarza nam się uciekać od tematu. Nie mamy często pojęcia jak zachować się w towarzystwie osoby z niepełnosprawnością. Jakich słów użyć by nie urazić, oferować pomoc czy też nie? Pytań jest mnóstwo. Często nie chcemy się w nie wgłębiać... Anna Sakowicz wzięła na literacką tapetę właśnie taki temat. Stworzyła dwie siostry. Agatę i Polę. Młodsza, Pola, była w pełni sprawną dziewczyną do czasu wypadku, w którym śmierć poniósł jej chłopak. Ona zaś musiała nauczyć się żyć na nowo. Zaczęła poruszać się na wózku. To nie było proste, jednak poradziła sobie i teraz jest akt...