Przejdź do głównej zawartości

PRZEDPREMIEROWO "Kiedy księżyc jest nisko" Nadia Harshimi

Uchodźcy to teraz często wypowiadane słowo i nie rzadki temat rozmów. Z napięciem śledzimy doniesienia z kraju i ze świata, ciekawi co będzie dalej z obcokrajowcami. Mamy szczęście. Mamy wielkie szczęście, że przyszło nam żyć w Polsce czyli w kraju, gdzie jesteśmy naprawdę bezpieczni. Posiadamy możliwość wyjścia na zewnątrz bez obawy przed funkcjonariuszami czyhającymi na każdym kroku. Jesteśmy obdarowani tym, czego bohaterzy książki "Kiedy księżyc jest nisko" pragną, za czym tęsknią i co wydaje im się wręcz niemożliwe do spełnienia. Marzą o spokojnym życiu, bez strachu o następny dzień. Bez przymusu ciągłej ucieczki, ukrywania się.

Moment przyjścia na świat Feriby powinien być radosny, przepełniony szczęściem i uśmiechem. Każde narodziny przecież są powodem do dumy dla rodziców. Prawie każde. Kiedy dziewczynka wydaje swój pierwszy okrzyk, jej matka już jest witana po drugiej stronie tęczy. Ojciec Feriby, zdruzgotany takim obrotem spraw, nie potrafi przelać na córkę miłości w takim stopniu, w jakim powinien. Szybko odnajduje pocieszenie w ramionach niejakiej koko Gul. Kobieta nie spełnia należycie swoich obowiązków. Stała się niejako głową rodziny, wszystko musi być po jej myśli. Hołduje swoim dzieciom, już dawno umieściła je na piedestale w życiu, zapominając o Feribie, którą bez skrupułów się wysługuje, ile tylko może. Dziewczynka przejawia ogromną chęć pozyskiwania wiedzy. Obserwuje naukę rodzeństwa i zazdrości im możliwości chodzenia do szkoły. Ojciec Feriby, ku jej radości, wyraża w końcu zgodę na naukę córki, ponieważ nie jest już potrzeba macosze w domu. Afganka szybko awansuje do kolejnych klas, ekspresowo wspina się coraz wyżej i wyżej. Rozpoczyna pracę w zawodzie nauczycielki, co było jej marzeniem.

Późniejsza egzystencja nie jest prosta kiedy przez całe dzieciństwo jest się na uboczu. Feriba nie miała łatwego początku, co niewątpliwie pozostawiło w niej rysę. Wyrosła jednak na niezwykle mądrą i wartościową kobietę. Krótkie przebłyski słońca w życiu kobiety pozwalają jej zebrać siły na kolejne trudności, o których jeszcze nie wie. Wspomnienia dobrych chwil mają pozostać z nią już na zawsze. Przepełnione miłością, dobrocią, zaufaniem, oddaniem i szacunkiem małżeństwo z Mahmudem niestety nie trwa długo. To piękne, że pisarka poszła w tę stronę i stworzyła barwne życie swojej bohaterce. Jakże często spotykamy się z okrutnymi ciosami, jakimi "obdarowywane" są żony Afgańczyków. Kobieta pozbawiona męskiego silnego ramienia staje przed ciężkimi wyborami. Ucieka z Kabulu z trójką dzieci w poszukiwaniu lepszego życia. Tylko czy ta podróż jest dobrym rozwiązaniem? Może lepiej byłoby zostać w swojej Ojczyźnie i po prostu pewnego dnia umrzeć? Przed jakimi decyzjami stanie syn Feriby?

"Kiedy księżyc jest nisko" Nadii Harshimi to niezwykła opowieść o ogromnej sile. Bohaterzy książki są niezwykle odważni, potrafią podjąć ryzyko mimo, iż nie mają pojęcia jakie będzie miało konsekwencje w przyszłości. To nie oni wybrali miejsce, gdzie przyjdzie im żyć. Los zdecydował za nich. Feriba wraz z rodziną przejdzie przez nie jedne schody zanim odzyska spokój ducha.
Jest to świetnie napisana książka! Autorka ma dar do kreowania rzeczywistości w taki sposób, aby czytelnik wprost przepłynął przez strony. Nie może być tutaj mowy o jakimkolwiek znużeniu. Każde zdanie rozbudza ciekawość do takiego stopnia, iż nie pozwala odłożyć książki nim nie zostanie przeczytana ostatnia strona. Warto sięgnąć po tę powieść i wtopić się w treść.

Wydawnictwo Kobiece! Dziękuję za możliwość przedpremierowego poznania książki :)

Komentarze

  1. Powieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie, tak samo jak debiutancka książka tej autorki "Afgańska perła", jest w jej pisarstwie coś, co mnie urzeka. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że mamy podobne odczucia na temat tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Zapisane w gwiazdach" Krystyna Bartłomiejczyk

  Kilka dni temu skończyłam lekturę książki, która mnie bardzo mile zaskoczyła. Nie podejrzewałam, że „Zapisane w gwiazdach” autorstwa Pani Krystyny Barłomiejczyk tak przypadnie mi do gustu. Odnalazłam w niej i romans i kryminał i obyczaj. Czy może być lepiej? No niekoniecznie. Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prozami. Alicja Różańska, czterdziestoletnia, samotna kobieta jest dziennikarką. Kiedy traci pracę, nie traci zapału do dalszego działania w swoim zawodzie. Postanawia prześledzić pewną sprawę. Szczątki dziewczyny znalezione w Orzelsku na budowie nowego deptaka. Społeczeństwo oczywiście przez pewien czas żyło tą informacją, jednak szybko o sprawie zapomniało. Trwałaby ona nadal w uśpieniu, gdyby nie Alicja, która ma mnóstwo czasu na poznanie odpowiedzi na samodzielnie zadane pytania. Im dalej brnie w sprawę, tym robi się ciekawiej... Obok wytężonej pracy toczy się jej życie prywatne. Przystojny Wiktor potrafi ją skutecznie odciągnąć od klawiat