Przejdź do głównej zawartości

"Fynf und cfancyś" Michał Witkowski

Premiera: 21.10.2015
Stron: 320 
Wydawca: Znak Literanova

Jestem zdania, że należy poznawać coraz to nowsze rodzaje literatury. Nie warto zamykać się na jeden gatunek. Dlatego więc wzięłam do rąk najnowsze dzieło Michała Witkowskiego. To było hardcorowe posunięcie.

Polak o dziwnej ksywie Fynfundcfancyś oraz pochodzący z Bratysławy Milan to dwaj emigranci, którym jest dane spotkać się w Wiedniu. Nie zamierzają oni pracować na zmywaku lub zatrudnić się w innej normalnej miejscówce. Korzystając ze swego młodego wieku, siły, energii postanawiają skosztować życia w prostytucji (są na każde zawołanie starszych panów). I na tym etapie powinnam się zatrzymać i odesłać Was do lektury ponieważ... to na tym aspekcie głównie oparta jest książka. 

Fynfundcfancyś to człowiek zdolny do absolutnie wszystkiego. Nie obce są mu liczne kradzieże oraz wybryki. On to pochwala i nie ma powodu do jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Bez czego nie mógłby funkcjonować? Bez seksu i pieniędzy. Te dwie sprawy są mu niezbędne. Za fundusze zdobywa nowych klientów, więc jak bez tego żyć? 

Postać Dianki - Milana jest zgoła inna. Kiedy wyemigrował do Wiednia miał szesnaście lat, kiedy kończymy czytać, ma już czterdzieści. Wiedzie totalnie nie poukładane życie. Bierze co popadnie klienci, którymi się zajmuje uchodzą w jej oczach za milionerów. Mimo, że ma, jak ma to marzyła i marzy o bogatej, wystawnej egzystencji... Raz wznosi się na wyżyny i choć przez chwilę pławi się w luksusach, by następnym razem boleśnie spaść na ziemię. Często doświadcza bicia.  

Historia prowadzona jest dwutorowo. Czytelnik ma wgląd w życie Słowaka i Polaka jednocześnie. Autor nie przebierał w słowach, pisał ostro nie wygładzając codzienności, nie przymykając oka nawet na fizjologię. Pierwszy raz tyle się naczytałam o naturalnych potrzebach każdego człowieka! . Książka jest ciężka. Jak dla mnie. Język Witkowskiego nie porwał a wzbudził niesmak. Podobno był w tej pozycji humor? Nie odnalazłam go. Na dzień dzisiejszy jestem na nie co do tej opowieści. Może za jakiś czas znów sięgnę po nią i powiem, że się myliłam, że jest świetna? Zobaczymy. 

 Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego dziękuję wydawnictwu Znak Literanova.
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej