Wydawnictwo: Literackie
Premiera: 28.11.2012
Numer wydania: I
Ilość stron: 312
ISBN: 11900559
Język oryginału: polski
"Wiśniowy Dworek" to książka, którą pierwszy raz czytałam cztery lata temu. Nie przypadła mi do gustu ale teraz...
Danusia Wrzesień to spokojna, serdeczna, wrażliwa, uczuciowa, miła, dobra nauczycielka. W Milewie prowadzi szkołę, w której jest sterem, żaglem i okrętem. Uwielbia tą pracę, piękny stary Dworek oraz tą ciszę... samotnie opiekuje się starym ojcem ponieważ jej rodzeństwo "jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie". Kocha go pomimo trudnego charakteru i cierpliwie spełnia każdą prośbę starca.
Danka Lucińska z kolei jest żywiołową, przebojową dyrektorką firmy zarządzającą apartamentowcami. Ma mnóstwo spraw na głowie, wszędzie pędzi. Do swojego nowoczesnego mieszkania przychodzi tylko na noc. Czuje się samotna i gdzieś w głębi chciałaby mieć bratnią duszę najlepiej rodzeństwo lecz nie śmie o nim marzyć, ponieważ jak można tego pragnąć... skoro wiemy, że jesteśmy jedynym dzieckiem rodziców?
Obie mimo wszystko lubią swoje życie i nie zamieniłyby go na żadne inne. Danusia nie wyobraża sobie opuścić Dworku w Milewie a Danka miasta, chociaż rodzice, którzy wyprowadzili się na wieś nie raz proponowali córce by zamieszkała z nimi.
Pewnego dnia obie kobiety dostają podobną przesyłkę, w której nieznany im nadawca zaprasza je na dwutygodniowe wakacje w ekskluzywnym hotelu. Zdziwione ale i zaciekawione wyjeżdżają na urlop, na którym zmieni się ich całe życie. Jak to teraz będzie i kto jest tajemniczym mężczyzną stojącym za tym spotkaniem? Jak zareagują na wiadomość, iż odtąd nie będą samotne?
"Wiśniowy Dworek" to pierwsza z trzech części serii Jabłoniowej. Akcja toczy się w pięknej scenerii malowniczej wioski nieopodal granicy z Litwą. Nie brakuje w niej romantycznych scen jak również tych trzymających w napięciu. Okładka książki jest przyjazna, przyciąga wzrok piękną zielenią i może zmylić. Może się wydawać, że mamy do czynienia z łatwą powieścią. Niestety nie jest to prawda. W "Wiśniowym Dworku" nie brakuje strachu, niepewności, ocieramy się także o temat śmierci.
Spotkanie z Danusią Wrzesień i Danką Lucińską uznaję za wyjątkowo udane i cieszę się, że dałam tej książce jeszcze jedną szansę. Owa powieść zostawiła po sobie niedosyt, wiele pytań, na które mam nadzieję znaleźć odpowiedź w następnych dwóch częściach.
Komentarze
Prześlij komentarz