Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

"Marzenie panny Benson" Rachel Joyce.

Ta książka jest... intrygująca. Tak na maksa! I mam z nią problem. Od przeczytania minęło trochę czasu i mogę powiedzieć, że jest taka nie narzucająca się. Nie tkwi uparcie w pamięci. W moim przypadku jej lektura była długa. Nie byłam jej wierna, wiecie, że biorę i czytam za „jednym” zamachem. Z „Marzeniem panny Benson” miałam mnóstwo rozstań oraz powrotów. Finalnie – cieszę się, że nie dałam za wygraną i doczytałam! Margery Benson, średnio atrakcyjna kobieta, nauczycielka zajęć praktycznych w szkole postanawia zawalczyć o swoje marzenie. Pragnie wyjechać do Nowej Kaledonii i odnaleźć... złotego chrząszcza. To wielkie wydarzenie poprzedzają staranne przygotowania oraz poszukiwania asystentki. Zostaje nią Enid. Kobieta przebojowa, żywiołowa po prostu wulkan energii a także przeciwieństwo Benson. Czy odnajdą wspólny język i będą potrafiły ramię w ramię dążyć do celu? Nie jestem tą powieścią bardzo rozczarowana, nie jestem również jakoś bardzo oczarowana. Przechodzę obok raczej oboj

"Ballada o ciotce Matyldzie" Magdalena Witkiewicz

  Piękna książka, którą wspominam z wielkim uśmiechem w sercu. Rzecz w tym, że ciotka Matylda postanawia umrzeć. Wyobrażacie to sobie? POSTANAWIA. Joannie bardzo, bardzo trudno jest się z tym pogodzić. Gdyby tego było mało, na kobietę spadają problemy małżeńskie, macierzyńskie i zawodowe. Ma zaopiekować się biznesem, który zostawia jej ciotka. Istne gradobicie! Ale przecież w życiu wiele, wiele spraw lubi chodzić nawet nie parami, ale całymi potężnymi stadami. Chwała Panu Bogu, że nie zostaje pozostawiona samej sobie. Ma obok siebie dwóch mężczyzn o absolutnie gołębich sercach. Przemka i Olka. Nie należy też zapominać o ciotce Matyldzie, która w chwili śmierci wcale nie opuściła siostrzenicy. Czuwa nad nią. Zmieniło się tylko miejsce, z którego to robi. Uważam, że „Ballada...” jest odpowiednią książką na każdy, każdy czas. Lekka, ale moim zdaniem nie banalna. Zabawna i wzruszająca. Chociaż czytałam ją jakiś czas temu, powracam z przyjemnością. Polecam tak jak wszystkie powieści

"Ostatnia podróż" Aleksandra Tyl

  Biorąc do ręki tę książkę nawet przez myśl nie przeszło mi, że dostanę TAKĄ dawkę emocji. Jestem zszokowana. Do tej pory autorkę kojarzyłam z lekkimi historiami a tutaj takie zmiany. Mam nadzieję, że skusicie się na „Ostatnią podróż” i nie zapomnicie o chusteczkach. Na prawdę mogą być przydatne. Patrycja to żona Grzegorza i mama trójki dzieci. Kiedyś spełniała się w zawodzie modelki, teraz działa jako specjalistka od promocji. Nie narzeka na swoją codzienność. Należy raczej do kobiet, które szukają pozytywów w życiu. Rzeczywistość zaczyna ulegać zmianie gdy mąż zaczyna się od niej oddalać. Wiadomo jakie podejrzenia padają od razu. Ja też tak stwierdziłam. Czy miałyśmy z Patrycją rację? Kiedy od strony Grzegorza pada propozycja wakacji we dwoje na ekskluzywnym statku, kobieta widzi w tym szansę na pogłębienie relacji, które jakoś tak się rozluźniły. To bardzo zaskakująca opowieść. Proszę Was, nie zerkajcie do przodu. Dajcie się porwać każdemu słowu, zdaniu. Powoli odsłaniajcie

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej

"Cisza między dźwiękami" Karolina Wilczyńska

  Kolejne Jagodno to kolejna radość z bycia między bohaterami, których już dobrze znam i uwielbiam. „ Agata była kiedyś znakomitą wiolonczelistką, koncertowała na całym świecie, robiła karierę… Co takiego stało się, że piękne dźwięki są już tylko wspomnieniem, a kobieta znalazła się na życiowym zakręcie? Gdy Agata spotka się w Jagodnie z ludzką życzliwością, to nie wystarczy, by uporać się z problemami. Będzie musiała podjąć walkę o siebie i o swoje małżeństwo z Hubertem. Czy jej się to uda i czy znajdzie w sobie dość sił, by przezwyciężyć nie tylko zazdrość? Stacja Jagodno zaprasza w gościnne progi. Odwiedźcie swoich ulubionych bohaterów: Marzenę, Tamarę i Łukasza; zobaczcie, jak układa się Grzegorzowi i Lei. Czy te dwie silne osobowości wyjaśnią sobie wreszcie wszystkie sekrety? Czasem najważniejsze słowa pozostają niewypowiedziane… „ Te oto słowa przeczytacie z tyłu okładki. A co znajduje się w środku? Między słowami? Moc emocji i uczuć tak znanych każdemu człowiekowi. Jest

"Cudowna wiosna w Olszowym Jarze" Joanna Tekieli

  Zapraszam Państwa w świat pełen zieleni! W ten sposób „czarować” potrafi tylko Pani Tekieli. Kolejny raz jestem pod wrażeniem. Kolejny raz jestem na tak. Przez tę książkę się po prostu płynie. Nie da się inaczej. Chciałabym też na początku zaznaczyć, że jest to drugi tom serii. Być może dla kogoś okaże się to istotną informacją. Wiadomo. Można czytać niezależnie, ale czytając w odpowiedniej kolejności wyłania się pełniejszy obraz. Weronika podejmuje decyzję, że jej domem będzie Olszowy Jar. Trudno się dziwić. Jest to przepiękne miejsce z ciszą i zielenią w pakiecie. W przypadku dziewczyny także z miłością w pakiecie. Ma ona ogromną nadzieję, że nie zabraknie jej również zarobkowej pracy. Niedługo będzie mogła powiedzieć „mam swój dom”. I to taki z marzeń i snów. Remont w końcu będzie miał finał. To napawa nadzieją i optymizmem, choć urządzanie sprawia Weronice moc radości. Ale niestety nie zawsze jest tak kolorowo, jakby tego chciała. Komuś bardzo zależy, żeby uprzykrzyć jej życ