Zapraszam Państwa w świat pełen zieleni! W ten sposób „czarować” potrafi tylko Pani Tekieli. Kolejny raz jestem pod wrażeniem. Kolejny raz jestem na tak. Przez tę książkę się po prostu płynie. Nie da się inaczej. Chciałabym też na początku zaznaczyć, że jest to drugi tom serii. Być może dla kogoś okaże się to istotną informacją. Wiadomo. Można czytać niezależnie, ale czytając w odpowiedniej kolejności wyłania się pełniejszy obraz.
Weronika podejmuje decyzję, że jej domem będzie Olszowy Jar. Trudno się dziwić. Jest to przepiękne miejsce z ciszą i zielenią w pakiecie. W przypadku dziewczyny także z miłością w pakiecie. Ma ona ogromną nadzieję, że nie zabraknie jej również zarobkowej pracy. Niedługo będzie mogła powiedzieć „mam swój dom”. I to taki z marzeń i snów. Remont w końcu będzie miał finał. To napawa nadzieją i optymizmem, choć urządzanie sprawia Weronice moc radości. Ale niestety nie zawsze jest tak kolorowo, jakby tego chciała. Komuś bardzo zależy, żeby uprzykrzyć jej życie...
Lato trwa w najlepsze. Może jest to dobry czas na takie właśnie książki? Czytając o Olszowym Jarze gwarantuję, że zechcecie się do niego przenieść, albo zaczniecie szukać podobnego miejsca by rzeczywiście je odwiedzić. Dobry czas to pewność przy tej historii. Pewne jest też to, że jest już kolejna część. Z latem w tytule.
Bardzo polecam.
Wydawnictwo Filia, dziękuję!
Komentarze
Prześlij komentarz