Kolejne Jagodno to kolejna radość z bycia między bohaterami, których już dobrze znam i uwielbiam.
„Agata
była kiedyś znakomitą wiolonczelistką, koncertowała na całym
świecie, robiła karierę… Co takiego stało się, że piękne
dźwięki są już tylko wspomnieniem, a kobieta znalazła się na
życiowym zakręcie? Gdy Agata spotka się w Jagodnie z ludzką
życzliwością, to nie wystarczy, by uporać się z problemami.
Będzie musiała podjąć walkę o siebie i o swoje małżeństwo z
Hubertem. Czy jej się to uda i czy znajdzie w sobie dość sił, by
przezwyciężyć nie tylko zazdrość?
Stacja Jagodno zaprasza
w gościnne progi. Odwiedźcie swoich ulubionych bohaterów: Marzenę,
Tamarę i Łukasza; zobaczcie, jak układa się Grzegorzowi i Lei.
Czy te dwie silne osobowości wyjaśnią sobie wreszcie wszystkie
sekrety?
Czasem najważniejsze słowa pozostają
niewypowiedziane… „
Te oto słowa przeczytacie z tyłu okładki. A co znajduje się w środku? Między słowami? Moc emocji i uczuć tak znanych każdemu człowiekowi. Jest tutaj ich cała gama. Autorka miała genialny pomysł na tę sagę i chwała jej za to, że nie poprzestała na kilku tomach tylko wydała już jedenaście. Ten jest dziewiąty. Tak samo uroczy i mądry jak pozostałe. Uwielbiam klimat, uwielbiam ludzi zamieszkujących Jagodno. Jedna z moich faworytek wśród obyczajowych cykli powieściowych. Wasza też?
Komentarze
Prześlij komentarz