Przejdź do głównej zawartości

"Popołudnia na Miodowej 2" Joanna Szarańska

 



Przysięga małżeńska nie stawia ram czasowych kiedy będzie obowiązywała, a kiedy nie. Będę cię kochał, gdy wszystko ułoży się po mojej myśli. Będę cię kochał jak będziesz się tak i tak zachowywał, bo jeśli zachowasz się inaczej to już koniec. Ani ona o niczym takim nie wspomina, ani my nie powinniśmy. Jeśli decydujesz się kochać, kochaj zawsze.


Klara i Tomasz są rodzicami wyjątkowej dziewczynki. Fabuła rozpoczyna się od mocnego uderzenia. Mężczyzna odchodzi lub raczej ucieka. Jak tchórz. Zapomina, że miłość to nie tylko piękne, podniosłe, słodkie chwile. Zupełnie inaczej wyobrażał sobie życie swojej rodziny. Nietypowe zachowania córki mocno go uwierają. Klara nie ma zbyt wiele czasu na pogrążenie się w smutku po zniknięciu męża. Całą swoją uwagę musi skierować na Nelę, która potrzebuje dużo uwagi. Matka na szczęście może liczyć na wsparcie bliskich. Jej teściowa, Basia, która prowadzi piekarnię na Miodowej, to kobieta bardzo oddana wnuczce i synowej. To tam Klara czuje się jak w domu. To tam znajduje pracę i przyjaźń. To tam może liczyć na pomoc.


Chociaż druga część serii skupia się mocno na innych bohaterach, to Małgosia z „Poranków na Miodowej 1” również się pojawia. To taka wzmianka dla tych, którzy chcieliby jeszcze czegoś się o niej dowiedzieć. Natomiast historia Klary i Neli jest niezwykle emocjonalna. Joanna Szarańska dała się już poznać od tej spokojnej, melancholijnej strony, ale „Popołudniami...” przeszła samą siebie. Wydaje mi się, że na sukces tej pozycji składa się jej subtelne pióro, pomysłowość a przede wszystkim życiowe doświadczenia. Jeśli autor dotyka w swojej książce tematu, który jego mocno dotyka, nie będzie inaczej jak tylko z wyczuciem i uczuciami.


Autorka ukazała kobietę zaradną. Gotową na wszystko, żeby tylko jej dziecku żyło się lepiej. Chwilami jest oczywiście krucha i delikatna, ale to przeważnie „nocą”. Za dnia dzielnie stawia czoła przeciwnościom losu. Mamy dzieci niepełnosprawnych to zawsze kobiety pełne determinacji. Moja taka jest i wszystkie te, które spotykałam na swojej drodze przy okazji na przykład turnusów rehabilitacyjnych. Klary nie da się nie polubić i nie patrzeć na nią z szacunkiem. Zupełnie inaczej w przypadku Tomka. Ten mężczyzna (chociaż trudno go tak nazywać) bardzo działa na nerwy. Niestety, jego zachowanie nie jest fikcją literacką.

Ta powieść świadczy również o tym, że Joanna Szarańska jest pisarką, która widzi i swoje obserwacje podaje dalej. Zapewne z nadzieją, iż coś się zmieni. W tym przypadku w kontekście podejścia do osób z autyzmem, ale nie tylko. Mam wrażenie, że można tę książkę, a zwłaszcza te fragmenty w przedszkolu, podciągnąć pod każdą niepełnosprawność. Każdy ma jakieś ograniczenia i swoje dziwaczne przyzwyczajenia. Dobrze, że różnimy się od siebie. Pomyślcie jakby było nudno, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami.

Komentarze

  1. Śliczna recenzja. Ja chyba poczekam na czwarty tom. Wstrzymuję się z czytaniem.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zakochane Zakopane latem" Antologia

  Pierwsza Państwa myśl o Zakopanem to? Dajcie proszę znać w komentarzach, koniecznie. Mnie kojarzy się ono z górami i śniegiem. To tak na początek. Wydawnictwo Filia wypuszczając letnią antologię pt. „Zakochane Zakopane latem” chce zmienić to powszechne mam wrażenie (a może się mylę?) postrzeganie i pokazać inną twarz tego miasta i jego okolic. Być może jakaś część moich odbiorców czytała „Zakochane Zakopane” końcem ubiegłego roku. Jak pamiętamy punktem stycznym dla tamtych historii okazała się wygrana w konkursie czyli pobyt w Willi pod Jodłami. Świetny, ciepły, bardzo klimatyczny zbiór opowiadań. Niniejsza antologia nie jest kontynuacją, tworzy go prawie całkowicie inne grono autorów, ale jednak mają ze sobą coś wspólnego. Zakopane i Willę pod Jodłami. Agnieszka Lingas-Łoniewska, Dorota Milli, Magda Stachula, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz, Katarzyna Misiołek i Agnieszka Olejnik. Takie oto grono wysyła swoich bohaterów do Willi pod Jodłami. Dzieje się to w różn...

"Serce w obłokach" Magdalena Kordel.

Codzienna rutyna może przytłaczać. Zwłaszcza, gdy za oknem pada deszcz i niebo zasnute jest pierzyną chmur. Od czasu do czasu zdarzają się dni, kiedy brak chęci do działania. Czasem nawet trudno wykrzesać w sobie wiarę w to, że nazajutrz będzie lepiej. Takie chwile dotykają każdego. Także Klementyna, główna bohaterka serii „Miasteczko” Magdaleny Kordel, bez wątpienia również miewałaby takie dni. Pełne zniechęcenia. Miałaby je, gdyby nie Dobrochna, jej córka. Rezolutna, mądra dziewczynka, która na każde pytanie ma trafną i nader dojrzałą odpowiedź. Dzięki temu potrafi rozbawić największego ponuraka. „ Serce w obłokach” to książka, która zaczyna tętnić życiem właśnie dzięki Dobrochnie, ponieważ to ona nakłania Klementynę do przygarnięcia... sroki. Od tego momentu życie dziewczyn i ich najbliższych nabiera tempa. Sroka zwiastuje gości. Tak twierdzi Stara Anna. Rzeczywiście, nie trzeba długo czekać na potwierdzenie jej słów. Drzwi mieszkania Klementyny pozostają niemal przez cał...