Przejdź do głównej zawartości

"Miłość z widokiem na morze" Antologia.

 


Sierpień już zwiastuje jesień. Budzi żal, tęsknotę, nostalgię za latem. Ale zanim kolejna pora rozpanoszy się na dobre, ciepłe dni, których na szczęście nie brakuje, sprzyjają czytaniu przyjemnych treści. To właśnie teraz chętniej bierzemy do ręki lekkie obyczajowe historie bądź zbiory opowiadań, przez których słowa czujemy, że płyniemy kołysani spokojnymi falami budowanymi z emocji. Jedną z takich pozycji jest „Miłość z widokiem na morze” od Wydawnictwa Muza. Chociaż wydana w ubiegłym roku może jeszcze nie wszystkim dobrze znana.


Osiem opowiadań, które łączy morze i miłość. Brzmi dobrze, prawda? Takie właśnie jest.


Marianna i Karol postanawiają położyć kres swojemu małżeństwu. Jednak przed ostateczną kropką na końcu wspólnej drogi jadą jeszcze na wspólne wakacje. Takie jest zalecenie terapeutki. Żadne z nich nie spodziewało się, że ten urlop przyjdzie im spędzić w czterech ścianach pokoju z widokiem na morze. A to wszystko przez wirusa, który mocno krzyżuje plany. Czy zawsze wychodzi to na złe?


Na pierwszym miejscu w książce znajdziemy właśnie takie opowiadanie. Bardzo na czasie i zaskakujące. Kto by pomyślał, że Natasza Socha sięgnie po temat, którym żyjemy już tak długo i zrobi z niego tak przyjemny „użytek”. A jednak. Wyszło jej to genialnie.


Później swoje kilkadziesiąt stron ma Magdalena Witkiewicz, Magda Knedler, Agnieszka Krawczyk, Katarzyna Misiołek, Ilona Gołębiewska, Małgorzata Warda i Agnieszka Lingas – Łoniewska. Panie tworzą bohaterów z krwi i kości. Rzeczywistość w jakiej przychodzi im żyć również nie odstaje od tej, którą tak dobrze my znamy. To, uważam, ważne ponieważ z czystym sumieniem można określić serwowane treści jako realistyczne.


Nie każdy może sobie pozwolić na urlop w ulubionym miejscu. Szczególnie w covidowej rzeczywistości jest to trudne. Z pomocą przychodzą książki. Powieści bądź historie. Tym razem przedstawiam morską publikację, ale osoby tęskniące za Tartami czy Mazurami również łatwo mogą pochylić się nad odpowiednim tytułem. To świetna alternatywa i ile przyjemności bez konieczności przemierzania długich kilometrów.


Lektura antologii – to było to, czego na moment, w którym ją czytałam, bardzo potrzebowałam. Odpoczynek dla głowy i całkowity relaks oraz odskocznia od codzienności.





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej